Kaoru, współczuję Ci z powodu stopy, to musi być nieprzyjemne. Sprawy o odszkodowania niestety trwają długo, ale sądy (jeśli skończycie w sądzie) przyznają najczęściej na korzyść poszkodowanego. Trzymam kciuki.
Cieszę się, że psiaczek trochę lepiej. Najważniejsze, żeby się nie męczył i że jest pod opieką dobrego lekarza. Też
Kaoru22 pisze:Diego strasznie nas dzisiaj rozbawił, cisza, spokój. Diego siedzi u Przemka na brzuchu i wcina ogórka. Nagle jak się nie zerwał jak dziki, obrócił w ułamku sekundy o 180 stopni i zwiał chowając mu się za szyję. Oczy miał jak pięciozłotówki. Nie mamy zielonego pojęcia czego wystraszył się do tego stopnia

Po chwili kiedy już wrócił do jedzenia nadal rozglądał się dookoła ale chyba sam nie wiedział co mu do głowy strzeliło

Może mu Peper przekazał jakąś info tajnym kanałem i na wszelki wypadek się skrył? Albo ogórek mu coś powiedział...
