CAVIARNIA

Super, że mają szansę na wspólny domek

Dziękuję wszystkim za kciuki ( wciąż potrzebne, bo wszystko rozstrzygnie się we wrześniu ). Domek zapowiada się odpowiedzialny.
Tymczasem dziewczyny mają się dobrze - jedzą, piją, bobki sadzą . Skóra na łapkach wygląda lepiej, włoski po wizycie u "fryzjera" troszkę urosły.
Zauważyłam, że Lukrecja boi się obcych - gdy ktoś nieznajomy próbuję ją wyjąć z klatki, drze się jak obdzierana ze skóry Przyszła do mnie koleżanka, chciała ją wciągnąć z klatki i pogłaskać, a Lukrecja podniosła taki alarm, ze aż mi było wstyd - musiałam ją ratować z rąk niedobrego "obcego" - koleżanka zadowoliła się wygłaskaniem Vaniliki, której jest wszystko jedno, kto ją karmi przysmakami

oby wszystko we wrześniu poszło dobrze

a do nowych rąk też się przyzwyczai ,a jak nie to będzie po prostu dartą świnką ( ale raczej zaufa z czasem nowej Dużej )

W to, że Lukrecja zaufa nowej Dużej, to ja nie wątpię - będzie tylko potrzebowała trochę miłości i uwagi. Obie panny są bardzo sympatyczne w stosunku do człowieka, choć faktycznie Lukrecja, mimo tego że starsza, ma bardziej humorzasty charakter - np. dłużej niż Vanilka gniewa się za obcięcie pazurków czy kąpiel ( ale ogórka nawet wtedy nie odmówi ).

Witamy, na wątku melduje się potencjalny domek Lukrecji i Vanilki

Zgodnie z ustaleniami, zadzwoniłam chwilę temu do Gaji i potwierdziłam chęć adopcji. Teraz zabieramy się z córką do zakupu akcesoriów
Pewnie tak będzie, że dziewczynki przez jakiś czas "będą miały na nas oko", ale postaramy się przekonać je do siebie

Pozdrawiamy serdecznie i też prosimy o kciuki, bo niedługo WPA

Dziś, podczas rozmowy telefonicznej z key_wets, dowiedziałam się czegoś bardzo miłego i pozytywnego, mianowicie tego, iż to Vanilka przyciągnęła uwagę przyszłego DS, że to jej ta rodzina chce dać kochający dach nad głową, a przez to Vanilia, poniekąd, "załatwiła" przy okazji dom Lukrecji . Przyjemnie mi to było usłyszeć, bowiem przyzwyczajona byłam do tego, że to właśnie Vanilii nikt nie chciał, podczas gdy druga świnka miała powodzenie...
Warto więc było trochę poczekać na ten kochający domek .
Tak bardzo chciałam, aby te dwa puchate stworki znalazły swoje wymarzone miejsce na ziemi...my je u nas w rodzinie bardzo kochamy, ale przy tylu świnkach trudno im poświęcić tyle czasu, na ile zasługują. Teraz owieczki będą miały Dużych na wyłączność , i nie będą się musiały nimi dzielić z koleżankami A Lukrecja i Vanilia- arystokratki - zasługują na duuużo uwagi i miłości, o ogórkach i mleczykach nie wspominając


Kochani - trzymajcie kciuki za przygotowania i WPA ( choć ja nie mam wątpliwości, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku ) - dodajcie otuchy key_west . Wsparcie psychologiczne zawsze mile widziane

Cudowni ludzie w nowym domu się szykują!
Kciuki

Wielkie kciuki od całej naszej "rodzinki" Też się bałam WPA, a zupełnie nie było czego

Witamy serdecznie
Czekamy na dostawę klatki i akcesoriów. Mentalnie przygotowujemy się do WPA, mąż tylko przewraca oczami
Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, ale kciuki jeszcze potrzebne