CAVIARNIA

Takie coś? https://picasaweb.google.com/lh/photo/S ... directlink
Dobrze, że się tak skończyło... Ileż ona musiała sie nacierpieć!

Z oczami, to myślę, że po prostu wetki bardziej uważają, zaraz próba z odczynnikiem i wszystko wiadomo.

Gorzej. Cóż, nacierpiała się w sumie przez ślub i moje zapalenie płuc, ale chociaż tenże ślub pozwolił nam wyjść wreszcie na zero z długami...

Przez ślub? ale kiedyż on był?

Tak, tylko potem, jak wróciłem ze świniami do Warszawy, to Morrigan i Izyda zostały w Częstochowie. Z tego względu, że Morri była regularnie dokarmiana, a ja miałem przeboje z sesją i rzadko w domu bywałem.
Całe szczęście, że się dobrze skończyło. Teraz podtuczyć i czyścimy kieszonki.

ale teraz musicie już uważać, kontrolować te zęby. Kurcze nooo ...

Więc za 2 tygodnie kontrola

Ale co do samych zębów - silnie, zdrowe, dużo szkliwa. W sumie, to ciężko je było przycinać...

Od wczoraj mamy przyrost masy

Morrigan już 580 gram. Izydę przy okazji zważyłem, bo dawno nie miała sprawdzanej wagi - 965. Czyli wróciła do masy po wakacyjnych stresach związanych z mieszkaniem 2 miesiące w Częstochowie (mniej jadła, bo bała się wyjść przy dużym ruchu na pokoje).
A w sobotę... przeprowadzka do dużej rezydencji