Strona 240 z 479

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 21 lut 2015, 22:13
autor: Dzima
:laugh:

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 21 lut 2015, 22:15
autor: anuleczka
Dzima pisze::laugh:
Dzima to sa lata obserwacji :lol: Kiedyś i Ty nauczysz się ich mowy :lol:

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 22 lut 2015, 10:00
autor: Emi
Dzima u mnie Fragola tez tak się drze jak Nolducha jest za blisko ale nic sobie nie robią przy tym :meeting:

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 23 lut 2015, 20:23
autor: Assia_B
U mnie też są takie podobne piski, ale jeszcze nic sobie chłopcy nie zrobili, więc oby tak dalej... Trzymam kciuki za te Twoje baby :D

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 23 lut 2015, 20:33
autor: Dzima
U nas średnio... :idontknow:
Jest jak przed rozdzieleniem tylko Szkatuła nie rzuca się w pościg za Zulą... Zula ucieka z każdego miejsca, jeśli zbliża się Szkatuła, a ona idzie tylko ją przegonić i perfidnie się wylać w tym miejscu w którym Zula siedziała/leżała :evil:
Żal mi Zuli jak tak piszczy, ale jak mówicie, że to oznaka poddania się to ok. na razie tak posiedzą, będę obserwować.

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 23 lut 2015, 20:38
autor: katiusha
Ale od jedzenia się nie przeganiają? Potrafią razem wytrwać przy misce szamając?

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 23 lut 2015, 20:44
autor: Dzima
Tak. Potrafią nawet jeść z jednej kuli siano, ale Zula wtedy cały czas piszczy...i nie przestaje jeść. :lol:

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 23 lut 2015, 20:59
autor: katiusha
Wcześniej była straszona na maxa, więc jeszcze nie ochłonęła. Ale jak nie ma terroryzmu totalnego - czytaj: nie może jeść, bo gnębienie stałe to chyba trzeba im dać czas. Nie jest źle na tyle, aby znów rozdzielać, bo już pewnie nie połączysz. Waż Zulę, bo jest zapewne najniżej w hierarchii. Jeśli nie podupada to dobrze.

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 24 lut 2015, 19:54
autor: Assia_B
Ja też myślę, że jak dają radę razem egzystować to trzeba im dać szanse, bez rozdzielania :) Trzymam kciuki! :fingerscrossed:

Re: Gangsterzy Szkatuły ♀

: 24 lut 2015, 20:20
autor: Dzima
Wy trzymacie kciuki, a Szkatuła się nimi podciera :nie_powiem:
Dzisiaj pogoniła mopy, rzuciła się z zębami na Zulę (nie ma krwi :fingerscrossed: ) i wyrwała kupę włosów Żylecie :idontknow:
Wyciągnęłam ją na kolankowanie i mopiszcze się ożywiły w klatce, było bieganie i skakanie, a jak Szkatuła wróciła i któraś podskoczyła to wjeb@$! :nie_powiem:
Teraz Żyleta i Zula leżą pod rampą, a Szkatuła dumnie zaznacza teren sunąc po macie częścią ciała gdzie samiec ma jaja :evil:
Po wypłacie kupię matę i urządzę Szkatule jej priv-100kę i koniec, mam dość, poddaję się, wredota wygrała.