Strona 237 z 627
Re: Puchate Siły
: 09 paź 2016, 16:50
autor: sosnowa
Królowa powraca w chwale
(tfu, tfu

)

Re: Puchate Siły
: 09 paź 2016, 18:45
autor: porcella
łaskawie dłoń wyciąga ku ludowi swemu...

Re: Puchate Siły
: 09 paź 2016, 19:57
autor: katiusha
Całujcie podnóżki

Re: Puchate Siły
: 10 paź 2016, 8:22
autor: sosnowa
Królowa znowu dziarska, ale waga nadal poniżej 800.
Murga nam dołożyła, bo z jej wzdęciem mieliśmy problem cały weekend, ale przeszło wreszcie po tonie probiotyków.
Re: Puchate Siły
: 13 paź 2016, 9:23
autor: sosnowa
Grawa leje męża i się sroży, wyraźne zdrowa. Zrobiła się z niej chuda jędzowata hetera. Mnie też walnęła zębami w obronie bobów w klatce, co jej się będę wtrącać! Cieszę się nieśmiało.
Re: Puchate Siły
: 13 paź 2016, 13:01
autor: joanna ch
Ja tez sie ciesze jak Buni wredność wraca, bo jak daje sie calowac w dziób to znaczy ze jest zle

Re: Puchate Siły
: 13 paź 2016, 16:16
autor: martuś
To dobrze
A jak Łata? Pokonała babeszię czy dalej na lekach?
Re: Puchate Siły
: 13 paź 2016, 21:30
autor: sosnowa
Pokonała.

Re: Puchate Siły
: 14 paź 2016, 11:24
autor: sosnowa
To, co działo się wczoraj zdecydowanie wymaga klawiatury, a nie telefonu, dlatego dopiero teraz opiszę.
Grawa w rui jak mniemam, a na pewno w poczuciu konieczności odzyskania pozycji głównodowodzącej, odstawiła wieczorem cyrk. Mianowicie bardzo skutecznie, brutalnie i wielokrotnie zniewoliła swego męża na oczach przerażonej współżony i osłupiałych dwunogów. Wydając utututy oraz turkoty i kręcąc kuprem jak za najlepszych panieńskich czasów, wielokrotnie na niego właziła.Biorąc pod uwagę różnicę wielkości i masy (zwłaszcza), nie było to łatwe, ale za to bardzo spektakularne. No rychtyg rodeo, panie.
On się wydzierał tenorem i usiłował zwiać, ale zapędziła go w kąt klatki. W przeciwnym Truśka w roli chóru greckiego wznosiła oburzone i zgorszone okrzyki. Kiedy podszedł do klatki Duży, Grawa na niego naututała a Truśka ewidentnie dramatycznie naskarżyła. Sytuacja powtarzała się kilkakrotnie, myśmy się tarzali ze śmiechu, szkoda, że Burakura już spała. Potem Grawa palnęła się na legowisko niedaleko zabunkrowanej w kącie Truśki i coś jej opowiedziała z wyraźną satysfakcją. Tamta milczała ze zgrozą. Co ciekawe, parę dnie temu Wiedźmin bardzo gnębił Truśkę uporczywie usiłując się rozmnożyć mimo istotnych braków w wyposażeniu. Wrzask był na cały dom. Natomiast nie widziałam, by Grawa próbowała zdominować Truśkę. W czym rzecz, nie wiem, nie nadążam za tymi świńskimi układami. Ale Grawitacja jest ewidentnie zdrowa.
Re: Puchate Siły
: 14 paź 2016, 11:35
autor: diefenbaker
To atrakcje mieliście, kino domowe niepotrzebne

Super, że zwierza zdrowieja, Grawa tak trzymaj
A z ciekawości jak czesto są takie ruje? Puffy jest od początku dziwna i nie kontaktowa do Zająca, pewnie przez chorobę, a Tama dominantka z kolei ciągle na Zającowym kuprze jeździła, więc nie miałam okazji poznać takiego zjawiska...
