Strona 233 z 936
Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 12:32
autor: martuś
Zbytnio w badaniach to nie wyjdzie. Może w tomografii komputerowej albo rezonansie

U nas nie ma czegoś takiego, najbliżej to chyba Poznań albo Wrocław...
Na razie jest na obserwacji. W zależności od tego czy ataki się będą powtarzały a jeśli tak to jak często to wdrożymy leczenie. Na razie mam w domu leki, które podaje się podczas ataku żeby się wyciszył. Bo przy padaczce to podaje się luminal (trzeba już podawać cały czas i on ma spowodować osłabienie ataku ale nie całkowite wyeliminowanie...) ale on bardzo uszkadza i obciąża wątrobę.
Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 12:57
autor: Inez
Biedaczek

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 14:29
autor: Assia_B
Przykro mi z powodu Fruga... Biedny kociak... Mam nadzieję, że to się nie powtórzy i że to nie padaczka jednak

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 15:39
autor: boe22
Biedny futrzakun
Doszedł do siebie, czy nadal zachowuje się inaczej?
Frugas zdrówka

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 16:37
autor: martuś
Dzisiaj już jest normalny. Mam nadzieję, że to nie będzie go już męczyło...
Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 17:20
autor: boe22
Trzymamy
Jest to mało zabawna przypadłość i niestety całkowicie usunąć się nie da(o ile coś o tym wiem...to tylko unikanie pewnych sytuacji i leczenie objawów

)...oj trzymam mocno
Frugo to zwierz, do którego często zaglądam(na forum), cudny zwierz!

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 18:50
autor: martuś
Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 18:54
autor: Inez
Nutka jaki piękny szpagat. A mina Nali na widok cykorii bardzo czujna. Skąd ja znam ten wzrok?

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 18:57
autor: dortezka
jakie kopytka wyciągnięte
śliczne ma te stopiszcza
a jest w ogóle coś, czego nasze świnki nie mają pięknego?

Re: Nala, Nutka i Frugo - inspektor:D
: 01 cze 2015, 19:00
autor: boe22
martuś pisze:
Zwierz cudny tylko na starcie był pokrzywdzony przez los i teraz płaci za błędy innych

Cieszę się, że go nie oddaliśmy bo kto by się tak nim zajmował
Pewnie, że ma szczęście w nieszczęściu futrzak.
Problemy są, ale przynajmniej opieka świetna, no i oczywiście do tego kawał serducha!