Strona 233 z 627

Re: Puchate Siły

: 26 wrz 2016, 13:52
autor: diefenbaker
A czym nebulizacja? Puffy teraz sterydem... Za długo spotkanie na korytarzu nie trwało, ale Wiedźmin jest kawał pięęęknej świni :love:

Re: Puchate Siły

: 26 wrz 2016, 16:46
autor: sosnowa
No wiem,musiałam jechać. Miałam podwózkę, ale trzeba było się spieszyć, a ostatnio się wykopyrtnęłam i utraciłam mobilność. Nebulizacja nebuddem, to taki pulmicort tańszy. Plus interferon na odpornośś i prilium z powodu tych kiepskich przepływów w nerkach.

Re: Puchate Siły

: 28 wrz 2016, 15:31
autor: diefenbaker
Jasne, że trzeba korzystać z podwózki, zwłaszcza w taką pogodę :) A jak Grawa? U Puffy pogorszenie objawów, ale ponoć tak miało być po lekach, bo się podobno ma oczyszczać...

Re: Puchate Siły

: 28 wrz 2016, 16:26
autor: sosnowa
u nas dziwnie, nie trzeszczy , nawet nie oddycha ciężko, ale śpi dużo i jest słaba.

Re: Puchate Siły

: 28 wrz 2016, 16:55
autor: pucka69
Oj biedaki Wy :pocieszacz:

Re: Puchate Siły

: 29 wrz 2016, 10:43
autor: sosnowa
No z lekka, zwłaszcza, że u nas choróbsko także wśród ludzi się rozlazło. Ale nie jest źle, ciężko po prostu.

Re: Puchate Siły

: 01 paź 2016, 9:48
autor: sosnowa
Grawa w wyniku nebulizacji sterydem zgentamycyną całkowicie zaprzestała trzeszcznia, chrypienia, dyszenia i innych produkcji akustycznych. Jest jednak osłabiona, dużo śpi,pierwszy raz ją widziałam jak kima z zamkniętymi oczami, sen ma głęboki. Niestety po krótkotrwałym niewielkim przyroście wag wciąż 770. Je sama,ale chyba szybko się męczy, dokarmiam więc.

Prosiaki jako stado upajają się nagłą poprawą kaloryczności żarła. Wszystkie testują też różnorodne sposoby pobierania pokarmu na sposób starożytnych, znaczy na leżąco. Wiedźmin włazi do legowisk, w których jest siano, ewentualnie wychyla z niego głowę by się posilić, Grawitacja leży w tunelu z głową na zewnątrz w okolicy jadalnej, natomiast zaradna Murga wzgardziła schematem i myśląc poza legowiskiem, w obliczu wszechogarniającego dry bedu, początkowo uwalała się z nogą przy kupie żarcia, a wczoraj poszła jeszcze krok dalej i legła z głową głęboko w sianku, co się będzie przemęczać, samo wlezie.

Dziś stanęłam koło klatki by się wzruszyć widokiem słodko śpiącej Grawisi, ale niestety obok był wylot tunelu, więc wyleciała zeń Murga i na mój widok wydała z siebie zew "daj jeść, co z tego, że wokół tyle leży, na pewno masz coś ekstra w zanadrzu, babo!" Normalnie takie ryki spotykają się z aprobatą stada, które mianowało Murgę Zapiewajłą Wielkim Koronnym, tym razem jednak ryknęła wprost do ucha śpiącej szefowej, która zerwała się zdezorientowana, a następnie rozdała podwładnym po solidnym bezkrwawym dziabie. Mi się też chwilę potem dostało, mimo, że miałam faktycznie coś ekstra w zanadrzu. Sen Królowej jest święty, niech jej dwór sobie zapamięta.

Re: Puchate Siły

: 01 paź 2016, 9:51
autor: dominika45
:ups: musiało zaboleć! ale to zawsze królowa...

Re: Puchate Siły

: 01 paź 2016, 14:19
autor: Elurin
sosnowa pisze:Niestety po krótkotrwałym niewielkim przyroście wag wciąż 770. Je sama,ale chyba szybko się męczy, dokarmiam więc.
Rany, to niewiele więcej, niż mój 8-letni Jaskier... :sadness:
Kciukam! :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 01 paź 2016, 14:50
autor: diefenbaker
Waga jak u Pufki. Dobrze, że dźwięki przestała wydawać, oby nabrała sił i masy :fingerscrossed: