CAVIARNIA

Fretka dortezki kończy 3 lata i zaczęłam się zastanawiać ile ma moja wredota...okazało się, że w październiku skończy 4! może z tego powodu ma takie humory?
Nie wiem kiedy będzie kąpiel i łączenie, ale zapowiada się ciężko...dziewczyny właśnie biegają (wszystkie), a w przypadku Zuli to raczej ukrywanie się przed Szkatułą, a w wykonaniu królowej to przypomina polowanie.
Może za tydzień uda mi się mieć spokojny weekend to spróbuję je połączyć. Nawet nie łudzę się, że uda mi się to w dwa dni, ale muszę mieć pewność, że Szkatuła nie "zje" Zuli podczas mojej nieobecności, ani że Zula boi się chodzić po klatce.
Jak się nie dogadają to Szkatuła ląduje w setce.

Zdjęcia chcecie?
Pierwszy widok po przebudzeniu


To Maniek użyczył swój wizerunek "Pumie"


Psiapsióły to jest dopiero świnkowa miłość, przy samej Szkatule Żyleta by nie zaznała takiej przyjaźni








Ja uczesana? eee tam zrobię to lepiej


I jak? lepiej, prawda!?


Tak w naszej klatce wisi poidło, chyba widać, że jest ona za mała skoro nie ma miejsca nawet na normalnie zawieszone poidło...


zanim skończyłam produkować się z tym postem Szkatuła pogoniła Zulę jak na prawdziwego łowcę przystało...oj marnie widzę łączenie, chyba nie jest im pisane wspólne stado.

Dzima pisze: To Maniek użyczył swój wizerunek "Pumie"

Ekhm chyba trochę brzuszek nie pasuje do "Pumy"

Skoro Szkatuła tak gania Zulę to szkoda żeby miała ją zastraszać...Nic nie poradzisz na to, że się nie lubią. Niektóre świnki (tak jak Zula i Żyleta) się kochają a niektóre się nienawidzą

Maniek świetny!
Cóż ciężka sprawa, wiem co czujesz.. w końcu Tasiek z Gerym też byli razem aż się nie pożarli i koniec..

Puma - kanapowa
Masz ciężki orzech do zgryzienia Ale psiapsiółki są cudneeeee!!!!

katiusha pisze: Masz ciężki orzech do zgryzienia Ale psiapsiółki są cudneeeee!!!!

Wiem... najgorsze jest to, że doświniałam się żeby Szkatuła miała towarzystwo...mała Żyleta chciała się do niej tulić, a ona nie chciała, ale ją tolerowała, więc było mi żał Żylety, doświniłam się Azulą i teraz mopy są ze sobą przeszczęśliwe, a Szkatuła "zdziadziała" . Toleruje jedynie Żyletę, a Zulę tylko na mizianiu, w klatce już waszej wysokości przeszkadza....no co ja z nią mam
Zobaczcie...integrację:

Chyba chce mnie zjeść?


Ratujcie jej pysk jest coraz bliżej!






Ona się przytula czy szacuje ile mnie zmieści na raz do paszczy?


Ogórek! To moje ulubione, najulubieńsze warzywko!...zaraz za koperkiem, selerem, brokułem i liśćmi kalarepy




Rozumiem, że to tylko przystawka, a danie główne będzie....większe\


Gdzie mi tu z tym kłakiem!! Ja tu pozuję jedząc!


Jeszcze mi okłaczy posiłek....hołota





Jedzenie ze Szkatułą jest jak survival-jedz szybko albo oddaj temu który zjadł szybciej

Widać w oczach Zuli przerażenie...Ja bym chyba ich nie uszczęśliwiała na siłę. Dostaw klatkę Szkatuły do zagrody mopików a na wybiegi i mizianie bierz całą trójkę. Skoro Szkatuła woli mieć całą klatkę dla siebie to nic na to nie poradzisz. Może z czasem sie przekona do Zuli?

Myślisz Dzima że Szkatuła ma kryzys wieku średniego?

Biedna Zulka.. ciekawe co strzeliło Królowej do tej małej główki, że zaczęła ją gnębić

Dzima pisze: Ona się przytula czy szacuje ile mnie zmieści na raz do paszczy?

no ja bym na miejscu Zuli nie zmrużyła oka gdy Szkatuła jest na wolności

dortezka pisze:Myślisz Dzima że Szkatuła ma kryzys wieku średniego?

Wszystko możliwe... 17.10 stukną 4 lata jak jest u mnie, była malutka, więc pewnie we wrześniu się urodziła... Może drażnią ją energiczne świnki? Zula z Żyletą popcornują, a Szkatuła odrywa się od ziemi tylko do stójki, a krok przyśpiesza tylko do miski

Kup jej coś ziołowego na menopauzę!

Haha menopauza