Strona 231 z 627

Re: Puchate Siły

: 21 wrz 2016, 13:08
autor: sosnowa
wezmę :mrgreen:

Re: Puchate Siły

: 21 wrz 2016, 14:28
autor: joanna ch
a ja jakoś tego zapachu nie czuję... :think:

Re: Puchate Siły

: 21 wrz 2016, 16:12
autor: diefenbaker
Ja też nie czułam, a węch mam mocno wyczulony. Może to nie objawia się tak dosłownie u wszystkich świnek :idontknow:

Re: Puchate Siły

: 21 wrz 2016, 16:26
autor: sosnowa
Może zależy od rodzaju grzyba.albo gdzie go najwięcej. Mogą smierdzieć boby albo walić z paszczy. Do tej pory zawsze był zapach zacieru a teraz znowu żur. Czekam na wyniki bobów.

Re: Puchate Siły

: 21 wrz 2016, 18:06
autor: Pati od Mili
u nas boby były woniejące, z paszczy nic nie zajeżdżało. Ale to nie był charakterystyczny zapach, po prostu intensywnie było czuć bobami. A teraz znowu wonieją i biegunkowe są, więc się zastanawiam czy to grzyb czy bakteria, czy może zwykłe saprofity i wszystko ok :think: Chyba i my będziemy musieli zbadać końcowe produkty przemiany materii u Mili.
Dobrze, że się u Grawy wyjaśniło. Coś dużo prośków w tym roku łapie kandydozę. My w tym roku 2 czy 3 razy jechaliśmy już na nystatynie

Re: Puchate Siły

: 21 wrz 2016, 18:27
autor: porcella
och, niejednej drożdży kandyda... miałam na myśli, że jest trochę gatunków tego. Naduzywamy w sposób oczywisty antybiotyków, świnie są słabe i tak to jest...

Re: Puchate Siły

: 21 wrz 2016, 21:06
autor: sosnowa
porcella pisze:och, niejednej drożdży kandyda......
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Re: Puchate Siły

: 23 wrz 2016, 12:16
autor: sosnowa
Juz po echu. Murga ma lekką niedomykalność ale nic się nie zmieniło od kwietnia, więc nie trzeba nic z tym robić ani kontrolować. Grawa ma lekko powiększoną prawa komorę, ale to normalne przy problemach oddechowych, powinno minąć po zapaleniu.Reszta ok. :tired:
Murgencja miala ruję i jak to ona, darła się bez sensu na Wiedzimiśka, wymyślała mu, zrzędziła, oraz uciekała. A on biedny nawet specjalnie nie turkotał :laugh:
natomiast zauważyłam ogólne uspołecznienie stada, o wiele częściej siedzą w kupie, jednen róg klatki zajęty, reszta zieje pustką. Aż by się człowiek doświnił, bo jakoś luźno się zrobiło :laugh:

Re: Puchate Siły

: 23 wrz 2016, 12:18
autor: MartusiaMartus
sosnowa pisze:Aż by się człowiek doświnił, bo jakoś luźno się zrobiło :laugh:
Dobrze,że wszystko dobrze. A z tą pustką mam podobnie... chociaż ja w sumie narazie mam jedną Runę,ale szukam szukam i czekam i czekam :nie_powiem:

Re: Puchate Siły

: 23 wrz 2016, 21:55
autor: Jack Daniel's
Przepraszam, że wtrącę... padło Acidomid.
Czy to to:
Substancje mineralne, elektrolity
kwas (mrówkowy, propionowy, mlekowy, octowy, cytrynowy, ...)
witaminy
substancje naturalne, ekstrakt z ziół
uzdatniona woda pitna

Na co to i po co? Tyle kwasów organicznych... :cry:


Z forum o ptactwie, bo to się tylko ptakom daje (i przy masowych hodowlach królików)
Tak generalnie to faktycznie jest tak jak pisze producent... tylko nie do konca...

"Częsć z tego jest naciągnięta, częsc dotyczy konkretnych kwasów i w konkretnej koncentracji. Rózne kwasy mają różne działanie. Tak wiec nie bardzo można wszystko ujednolicać. Tutaj sa zebrane wlasciwości rożnych kwasów (i też jest to trochę naciągnięte) i podane przy konkretnym preparacie, który nie zawiera wszystkch kwasów organicznych, a tylko parę z nich. Część z tego działania jest w trakcie badań, czesć opiera sie na jednostkowych badaniach i nie została potwierdzona.

Tutaj nie ma podanych dokładnych danych na temat składu (nie ma liczb), więc też trudno cokolwiek konkretnego powiedzieć.

Było pytanie o kokcydizoę. Owszem są badania, które pokazują, że kwasy organiczne mogą miec działanie antykokcydiowe. Ale tez są takie, które wykazują, że nic takiego nie ma miejsca. Ale to są też badania konkretnych kwasów. Znam np. badania, które wykazuja dośc dobrą skuteczność dwóch konkretnych kwasów przeciwko kokcydiom, ale równocześnie powodują dośc sporą smiertelność. Równocześnie pokazują, że dawka, która jest efektywna przeciwko pasożytom, jest niewiele niższa od dawki szkodliwej. Są też badania, które wykazują, że u zakażonych kokcydiami ptaków, nastepuje obniżenie pH w dwunastnicy czy miejscu bytowania pasożytów. Tak więc nie chodzi tu o zwykłe zakwaszenie.

Jeśli chodzio działanie antybakteryjne, to owszem, krótkolańcuchowe kwasy organiczne mają takie, ale też konkretne kwasy na konkretne bakterie (najwazniejsze są Coli i salmonelle). To dzialanie wiąze sie z poprawą stanu jelit, redukcją biegunek itd.

Co do do podnoszenia odpornosci... to jest chyba najbardziej naciągane. Bo to może odnosić się jedynie do ukladu pokarmowego, a nie do układu odpornoścowego.

Najbardziej mi się podoba zdanie: "polepsza konwersję wewnętrzną gospodarki żywieniowej" - mądrze brzmi, ale nie sądze aby ktoś wiedział o co chodzi. Można sie jedynie domyślać "co autor miał na mysli"...

Prawdą jest, że kwasy organizcne są źrodłem energii, ale też różne rożnym. Jedne lepszym, a inne gorszym. I owszem, mają też wpływ na strawnośc paszy, ale też różne różny. Generalnie wszystkie badania pokazują np. większy przyrost masy ciała u piskąt, którym podaje się zakwaszacze.

Na pewno lepsze są zakwaszacze złożone z różnych kwasów (najczęściej stosuje sie propionowy i mrówkowy) niż "octy" czy "cytryny". Jest tylko jeden mały probem... W żołądku jest kwas solny, duzo mocniejszy niż kwasy organiczne. I co się z nim dzieje? Jest zaraz za zołądkiem neutralizowany. W dwunastnicy powinno być pH zasadowe, inaczej enzymy trawienne nie działają poprawnie. Więc też wszystko zalezy od formy w jakiej są podane kwasy. Najnowoczesniejsze są preparaty, w których kwasy są połaczone z tłuszczami, które są trawione dopiero za żołądkiem i dopiero tam są uwalniane kwasy. I wtedy mogą działać.

PS
Czasem można przeczytać o wpływnie kwasów na pH zołądka. Ale to nie u ptakow. Tak się dzieje u prosiąt, które w pierwszym okresie życia nie wydzialają kwasu solnego w żołądku (tak w uproszczeniu mówiąc). I tego działania nie można przenosić na ptaki. W ogóle zakwaszane wody stosuje się własnie u prosiąt i drobiu. "
ostatni post: http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=17183