Dla zwiększenia kaloryczności i wartości posiłku polecam wszelkie pasty, sosy i posypki z orzechów. Najtańsze i najbardziej dostępne jest masło z orzeszków ziemnych, ale samodzielnie można też robić pasty z migdałów, orzechów laskowych lub wiórków kokosowych. Orzechy na posypkę nabierają smaku jeśli są podprażone na patelni, a leciutko skarmelizowane, czyli posypane cukrem w trakcie prażenia, świetnie pasują do sałatek.
Kalorii i smaku dodadzą też podprażone ziarna słonecznika i sezamu. Posiłki trzeba też wzbogacać różnymi olejami. Najzdrowsze będą tłoczone na zimno, z wszelkich pestek i siemienia lnianego do sałatek, a z oliwek i rzepaku do potraw na gorąco.
Domowy chleb lub bułeczki z mąki żytniej lub żytnio-owsianej są bezglutenowe (??!!) i bardzo smaczne. Piekłam żytni chleb, jest płaski, twardy, gliniasty i bardzo smaczny. Długo pozostaje świeży.
Babeczki/chlebki pieczone w słoikach. Przepis z pamięci, oryginał na stronie dla bezglutenowców.
https://cookit.pl/przepis/208341/-+sere ... tina+India
W ich skład wchodziła mąka żytnia i owsiana ( ja robiłam tylko z pszennej - nie muszę unikać glutenu), dojrzałe banany, jajko podzielone na żółtko i pianę z białka, twarożek Arla Apetina India z papają i czarnuszką. Do tego suszone owoce i orzechy, jeśli chlebek jest na słodko, zioła, czosnek, papryka, pestki, jeśli na słono. Fantastycznie pasuje do obu wersji posypka z ziół z sezamem i sumakiem pod nazwą zatar. Można ją kupić w sklepach ze zdrową żywnością i oczywiście przez internet.
Ciasto wlewamy do foremek nasmarowanych tłuszczem i posypanych pestkami i ziołami. Foremką może być słoik, jeśli jest w kształcie walca, jak np. po pasztecie firmy Szubryt. Pieczemy chlebki około pół godziny, aż wyrosną i się zrumienią. Można je przechowywać w słoikach!
Przypomniało mi się jeszcze po reklamie: Ratatouille! Ratatuj, czyli pyszna zapiekanka z warzyw, caponata z bakłażanem, szakszuka z sadzonym jajkiem, serem feta i szpinakiem, makaron bezglutenowy i pommodore fritto, czyli sos z długo duszonych pomidorów z oliwą, czosnkiem i bazylią, makaron z sosem z sera żółtego i brokułami, omlet z gotowanymi warzywami i ziołami, placki ziemniaczane z kwaśną śmietaną i sparzoną surową cebulą, bliny, czyli placuszki z mąki gryczanej, domowe batoniki z płatków owsianych, amarantusa, miodu, musu jabłkowego i bakalii, owsianka z płatków prażonych na oleju kokosowym z wiórkami kokosa, owocami i orzechami. Sałatki i kanapki wzbogacane awokado lub masłem orzechowym. Pieczona dynia Hokkaido na słodko lub słono, zupa z dyni na słodko na mleku z kluseczkami lub na słono z ziemniakami. Humus, czyli pasta z gotowanej ciecierzycy z oliwą, czosnkiem i pastą sezamową- tahiną. Baba-ganoush z pieczonego bakłażana z tahiną i czosnkiem. Och, tyle tego jest...