Chłopaki juz co nieco podlapali, nauczyłam ich jeść nać selera, truskawki, marchewkę, buraka, nie trza miodu...

wiec jest progress, idziemy do przodu

Powiem Wam że mój TŻ dwoi się i troi żeby wymyślić co mi kupić na urodziny, dziś w akcie desperacji oświadczyl ze wymyślił iż kupi (dla mnie jak coś) klatke C&C tylko oczywiście nie wie co, gdzie i jak. Ja widziałam tylko na jednej stronie ale cena nie zachęca, zwłaszcza jego

ale mniejsza o to bo ja się poważnie zaczynam zastanawiać nad sobą, czy ze mną jest oby na pewno wszystko w porządku. Przecież każdy normalny facet, normalnej dziewczynie kupuje badyla i np. Biżuterię, ale klatkę?! Czy ja nie mam innych potrzeb?
