Strona 24 z 351
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 15 sty 2014, 22:19
autor: porcella
Wyspal się i szamie siano oraz ziółka. Mokre dopiero jutro, tylko kawałek jabłka dostał.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 15 sty 2014, 22:21
autor: silje
Tak trzymać
A on miał wziewną narkozę, czy normalną?
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 15 sty 2014, 22:51
autor: porcella
Wziewną, drogo wychodzi, ale jest bezpiecznie. No i nie oddali mi go wcześniej, aż odzyskał temperaturę i się wyspał - zabieg był o 11-12, a odbiór dopiero po 17.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 15 sty 2014, 22:54
autor: Inez
Pontus da radę i za kilka dni pokaże Toli jaki z niego macho.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 15 sty 2014, 23:16
autor: silje
No i po wziewnej świnka chyba o wiele prędzej do siebie dochodzi.
Dobra rzecz.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 16 sty 2014, 17:34
autor: porcella
Powoli idzie, apetyt taki sobie, tylko zielone by jadł, pewnie go paszcza boli, kiedy rusza, bo ten szew akurat nad stawem żuchwowym.
Tolka za to gorzej, okropny katar ma, jakby się jej pogorszył wzrok i orientacja, nic nie chciała jeść rano, aż ją nakarmiłam papką. Niby je siano, ale co to za jedzenie: kilka dni temu chrupała granulat!
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 16 sty 2014, 19:55
autor: Inez
Ech, jak nie urok to... Trzymajcie się.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 17 sty 2014, 12:02
autor: sosnowa
Oj trzymajcie, wspieramy

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 18 sty 2014, 0:02
autor: porcella
Pontus się goi, je, bobczy.
U Toli dr Oliwia nie widzi nic złego - okulistycznie. Doradza usg. A ona się źle czuje i moim zdaniem coś ją boli w pysku, bo nie je granulatu, a jadła.
Jutro kontrola Pontusa, Tolę tez biorę, pogadam z dr Kasią.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 18 sty 2014, 9:41
autor: sosnowa
No to powodzenia.
Nie ma to jak dolegliwość, którą ciężko zdiagnozować, najlepiej w sobotę
Ale dobrze, że są tacy oddani i sensowni lekarze