CAVIARNIA

ale skrzyp fajny!

martuś a co to za liście?
Ostatnio przytargałam z ogrodu od dziadków gałęzie jabłoni. Mam pewność że nie są pryskane przynajmniej od 10 lat

Ale czy trzeba je jakoś specjalnie przygotować dla prośków? Ususzyć? Wygotować czy coś?

Ktoś coś wie???

balbinkowo pisze:martuś a co to za liście?

Eeee nie mam pojęcia jak to coś się nazywa

Ale wrzucałam zdjęcia jeszcze na stare forum i dostałam odpowiedź (chyba od kimery), że można więc dziewczyny od czasu do czasu dostają

Ja im nie myślę liści ani trawy. Zrywam albo ze swojej działki albo z łąki/lasu. Uważam, że nie ma co trzymać świnek "pod kloszem". Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku

martuś pisze:
balbinkowo pisze:martuś a co to za liście?

To chyba podagrycznik. Ja dopiero w tym roku dałam świnkom toto. Jakoś do tej pory nie miałam przekonania, że to się da jeść. Takie śmierdzące i ... nienawidzę tego zielska, tak jak glistnika (dziwna jestem, wiem - ale co ja na to poradzę?).

martuś pisze: Oczywiście codziennie Frugo przywozi stamtąd trawę dla dziewczyn

Moje psy też uskuteczniają wyprawy na "Dzikie Pola" i przynoszą bogate łupy wojenne :lol:

.

Martuś, kolory moje też ulubione. Ostatnio wybrałam się na zakupy odzieżowe, a że tego nie lubię, to zrobiłam prawie hurtowe, żeby mieć spokój. No i teraz w mojej szafie króluje wiosenny seledyn z różnymi innymi (najczęściej z szarym i granatem). Z pomarańczem nie próbowałam

, a też lubię.