CAVIARNIA

sosnowa pisze:

Gaja pisze: - mieszkam w bloku, i nie wyobrażam sobie, że piesek mógłby sam siedzieć ileś godzin w zamkniętym mieszkaniu.

fakt, ale na stronie chyba Palucha jest napis "lepiej 10 godzin sam w domu niż 7/24 w schronisku".

Tak, napis daje do myślenia i nie mogę się z nim nie zgodzić. Może gdybym bardzo, ale to bardzo kochała psy, to i w bloku bym miała, ale ja zawsze byłam bardziej kociarą - teraz mam kota Karola, a jemu nie przeszkadza, że zostaje sam - nawet wyjeżdżając na weekend możemy go zostawić w mieszkania, oczywiście po wcześniejszym, hojnym zaopatrzeniu w jedzenie i wodę. Jednak, jak kiedyś wygram w totolotka i kupię lub wybuduję sobie duży dom z wielkim ogrodem, to i dla psa znajdzie się miejsce - na pewno ze schroniska

Można psa trzymac w bloku, nie przesadzajmy, byle nie takiego, który musi się non stop wybiegać, bo oszaleje on i my. Ale są tysiące małych i średnich psiaków w schronach, które świetnie mogą mieszkac w bloku i wychodzić na spacerach na smyczy. Za to będą w domu, kochane i zaopiekowane.

Ale dużego też można w bloku. Oby miec tylko czas dla niego. Miałam owczarka niemieckiego, ale wtedy pracowałam po 5 godzin dziennie, a 5 godzin pies ze mna biegał po Polach Mokotowskich, Zalesiach i innych wybiegach. Teraz nie ma szans dlatego mam swinki morskie i.. chomisia
katiusha duzo mniejszy o połowę, albo lepiej, jak wstawię zagrode dziewczyn to juz mój tapczan nie wejdzie, bedę spała na fotelu rozkładanym, Cóż dziewczynki wazniejsze ..

Ojj.. To faktycznie nie fajnie z takim metrażem

Szkoda, że musisz zmienić lokum... Ale dacie radę Wszystko da się jakoś zorganizować

szał ciał , duża dała kukurydzę, hurra

Ooo Dzisiaj Darek dorwał w końcu kukurydzę w sklepie, bo u nas coś ciężko dostać i moi panowie w końcu skosztują tego rarytasu

Kukurydzy jeszcze u nas nie było
Czyli będziesz zacieśniać więzy z futrzaczko-golaskami Będzie dobrze

Moi chłopcy nie przepadają za kukurydzą...

Kukurydza dla moich pycha ale dla Bobika niedozwolona