Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Oj, tak, pamiętam wesela podlaskie w latach 80 w "remizjach" ufff
Przeżycia jedyne w swoim rodzaju. Jedno z nich kończyliśmy o świcie tańcami na peronie stacji PKP - niedaleko była remizja i jakoś nas wyniosło... Były też przyśpiewki weselne wyśpiewywane przez babcie Państwa Mlodych i ich psiapsiółki - sprośne, że aż strach, i żadnych gier i zabaw z jajkiem w nogawce - sam folklor i dużo wódki i tańca.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Remizje już powoli przechodzą do przeszłości, tylko jak kogoś przyciśnie finansowo to tak. Moi rodzice jeszcze się tak żenili
Ale mój brat już na wypasie w domu weselnym typu dworkowego.
Ale zespół disko polo obowiązkowo musi być
Mój kuzyn w jednym grał, ograniczało się to do rytmicznego machania rekami po klawiszach keyboardu, nawet nie włączonego
Playback
Miał wierne fanki
No i "kto się urodził w _______ powstań powstań powstań", gorzka wódka itp itd... Nie cierpię gier i zabaw weselnych, zawsze uciekam...
Ale zespół disko polo obowiązkowo musi być
No i "kto się urodził w _______ powstań powstań powstań", gorzka wódka itp itd... Nie cierpię gier i zabaw weselnych, zawsze uciekam...
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
świnioki zaglądają do Koparki który przy nich stoi w chorobówce. Koparka się tym nie przejmuje, kwikami nad uchem też nie
A świnie znowu nie przejmują się naparzaniem kółka nocnym nad uchem... Symbioza 
Dziś mnie studentka zadziwiła proponując że będzie przyjeżdżać tylko na testy a na normalne zajęcia nie, bo daleko ma a angielski dobrze umie.
Nie wiem, albo ja albo ona nie wiemy jak funkcjonują studia dzienne 
Dziś mnie studentka zadziwiła proponując że będzie przyjeżdżać tylko na testy a na normalne zajęcia nie, bo daleko ma a angielski dobrze umie.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
A to dobre!
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
e tam.. u mnie bez mówienia bywali tacy, co pojawiali się tylko na zaliczeniach i zdawali! ja też !00% frekwencji nie miałam na zajęciach 
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
o nie nie nie
tak to nie będzie 
-
Assia_B
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Chyba 100% nikt nie miał, ale ja jednak częściej byłam. Były jednak osoby, które np. pracowały i nie przychodziły na zajęcia, a zdawały.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Ja miałam koleżankę, która nie była na egzaminie a go zdała....
Też uważam, że studia dzienne są po to, żeby chodzić codziennie na zajęcia... Ja na zaoczne chodziłam, w tygodniu robota, w weekendy zresztą też, a naprawdę nie pamiętam, że jakieś zajęcia opuściłam. Mój M. też walczy ze studentami, którzy sobie wybierają, na co i kiedy będą chodzić i już czasem z góry mówią, żeby dla nich jakiś inny termin na egzamin zrobić
Też uważam, że studia dzienne są po to, żeby chodzić codziennie na zajęcia... Ja na zaoczne chodziłam, w tygodniu robota, w weekendy zresztą też, a naprawdę nie pamiętam, że jakieś zajęcia opuściłam. Mój M. też walczy ze studentami, którzy sobie wybierają, na co i kiedy będą chodzić i już czasem z góry mówią, żeby dla nich jakiś inny termin na egzamin zrobić
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Ojj ale się czepiacie..
Ja też więcej byłam na zajęciach, niż opuściłam.. choć niektóre były tak nudne, że ledwo się wytrzymywalo.
Ja też więcej byłam na zajęciach, niż opuściłam.. choć niektóre były tak nudne, że ledwo się wytrzymywalo.
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Ja tam zamierzam dusić studentów, szczególnie od teraz, kiedy nie mogą się już ode mnie wypisać buahaha
W czwartek będzie trzecia kartkóweczka ze słówek a za tydzień klasóweczka
Stare świnie wciąż nie wierzą Blance że cukinia jest jadalna a nawet coś ją zaczynają przekonywać że jednak nie jest... Dziady. Podobnie bakłażan. Ogórek króluje, jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie się posiłkować cebionem na zimę...
W czwartek będzie trzecia kartkóweczka ze słówek a za tydzień klasóweczka
Stare świnie wciąż nie wierzą Blance że cukinia jest jadalna a nawet coś ją zaczynają przekonywać że jednak nie jest... Dziady. Podobnie bakłażan. Ogórek króluje, jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie się posiłkować cebionem na zimę...