Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Znałam chomika, dżungarka, któremu dr Judyta robiła jakiś zabieg chirurgiczny i potem dostawał w domu zastrzyki z antybiotyku. Podobno dużo łatwiej robić, niż świni, bo skóra cieńsza. A, no i przecież ten z wiosennej interwencji Vivy, któremu trzeba było amputowac łapkę też dostawał zastrzyki i nb świetnie się ma bez tej łapki.
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Niedawno, jak byłam w MV z Wiedźminem to przyszła dziewczyna, wyjmuje z torby słoiczek w materiałowym kapturku, jak babcine konfitury, a w środku troszkę sianka, zieleninka oraz dżungar. Nie marynowany, tylko na operację. Szczerze mówiąc padłam, acz starałam się zachować powagę, ostatecznie nie było im do śmiechu. Widziałam go potem w szpitaliku, wygląda, że ok.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
A weźcie, kłuć mojego biedniutkiego Koparkę... Świnie to Teżet jakoś kłuł, ja raz nawet też, psa też kłuliśmy ale Koparki mi jakoś szkoda...
Niech on mnie już nie znienawidza tak do końca
porcella, tak, chomiki sobie spokojnie radzą bez jednej łapki. Swego czasu przekonywaliśmy mocno do operacji kogoś kto wolał żeby chomik zszedł w całości niż stracił kończynę. A chomik naprawdę sobie super radzi. Znam parę takich chomików (nie osobiście, tylko ze słyszenia
)
sosnowa, ja też tak kiedyś chodziłam z chomem w słoiku i dziurami w pokrywce; jak jeszcze nie było transporterów to było najbezpieczniejsze wyjście - chomik nie świniak, karton nie wystarczy przy tych upartych zębiszczach... Mój Nindża zdaje się tak przyjechał z innego miasta (zdaje się z Izą?) Tak więc jak nie ma innej opcji to słoik jest ok. Używałam też jeszcze dość niedawno zamykanego pudełka kuchennego z dziurami w pokrywce na roborka, Koparka też się tak parę razy przejechał.
Widocznie ten ktoś nie przewidział że wet dla chomika w ogóle może być potrzebny i nie zaopatrzył się w transporter zawczasu... Ja od niedawna mam dopiero tyle transporterów ile chomów i niedługo po zakupie okazało się że potrzebnie, jeżeli pamiętacie naszą ogólnoclatcatrazową wycieczkę do MV.
Dziś o 4 rano wróciliśmy z wesela, zgadnijcie kto był ostatnią parą na parkiecie
Bonczek wytrzymał 11 godzin bez zsikania się, dzielny stwór! Natomiast świnie o 4 rano były oczywiście głodne...
porcella, tak, chomiki sobie spokojnie radzą bez jednej łapki. Swego czasu przekonywaliśmy mocno do operacji kogoś kto wolał żeby chomik zszedł w całości niż stracił kończynę. A chomik naprawdę sobie super radzi. Znam parę takich chomików (nie osobiście, tylko ze słyszenia
sosnowa, ja też tak kiedyś chodziłam z chomem w słoiku i dziurami w pokrywce; jak jeszcze nie było transporterów to było najbezpieczniejsze wyjście - chomik nie świniak, karton nie wystarczy przy tych upartych zębiszczach... Mój Nindża zdaje się tak przyjechał z innego miasta (zdaje się z Izą?) Tak więc jak nie ma innej opcji to słoik jest ok. Używałam też jeszcze dość niedawno zamykanego pudełka kuchennego z dziurami w pokrywce na roborka, Koparka też się tak parę razy przejechał.
Widocznie ten ktoś nie przewidział że wet dla chomika w ogóle może być potrzebny i nie zaopatrzył się w transporter zawczasu... Ja od niedawna mam dopiero tyle transporterów ile chomów i niedługo po zakupie okazało się że potrzebnie, jeżeli pamiętacie naszą ogólnoclatcatrazową wycieczkę do MV.
Dziś o 4 rano wróciliśmy z wesela, zgadnijcie kto był ostatnią parą na parkiecie
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23231
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Według jakiego czasu ta 4 rano? BTW wesele dluższe o godzinę? Pociągi musialy swoje odstać miedzy 2 a 2, a pary na parkiecie? 
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Ja wiem, że to jest dobry pomysł z tym słoikiem, ale widok był bezcenny, zwłaszcza z dodatkiem warzyw.
Dzielny Bonkers!
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Wg starego
A nie, to 12 godzin Pączek trzymał pęcherz.
Na parkiecie jakoś mało kto tańczył, goście się zniechęcili brakiem disko polo i mało taneczną muzyką i dość szybko wybyli. Przez ostatnie dwie godziny były dosłownie 3-4 pary, w tym ja z Teżetem. A potem już w ogóle sami zostaliśmy
Co prawda tańczyć nie umiemy ale się nie zrażamy takim szczegółem, szczególnie jak mało kto patrzy 
sosnowa, a weśśś, teraz sobie naprawdę wyobraziłam tego chomika zamarynowanego
Na parkiecie jakoś mało kto tańczył, goście się zniechęcili brakiem disko polo i mało taneczną muzyką i dość szybko wybyli. Przez ostatnie dwie godziny były dosłownie 3-4 pary, w tym ja z Teżetem. A potem już w ogóle sami zostaliśmy
sosnowa, a weśśś, teraz sobie naprawdę wyobraziłam tego chomika zamarynowanego
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
tak, w takim zdecydowanie dowolnym 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Młoda para też wybyła, że tak sami zostaliście?
Bączek zuch panienka....a pewnie przy siusianiu potem swędziało...
Bączek zuch panienka....a pewnie przy siusianiu potem swędziało...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia, Majka i Blanka - Koparka po liftingu
Młoda para jakoś mało tańcząca
Na Podlasiu to by nie przeszło, u nas młoda panna zasuwa całą noc do 2-3 w nocy, każdy pijany wujek, dzieci i właściwie wszyscy muszą ją obtańcować, do tego po kolei po wszystkich stolikach piją bruderszaft z gośćmi. A pan młody obtańcowuje wszystkie ciotki babcie itp itd. Warszawskie zwyczaje jakieś lajtowe 
