CAVIARNIA

No właśnie...Samej jest mi przykro,że Stefanek całe życie spędził sam

a dla stefanka

To jest normalne od pucki? I oni obydwaj do niech wchodzą?

Tak i tak

Świniaki rozrabiaki nie mają zamiaru się nauczyć wychodzić z klatki nawet za prośbą serdecznej przyjaciółki-marchewki Szkoda,bo mieli by możliwość stałego wybiegu po całym pokoju,a tak to lipa

U mnie jest podobnie, tylko, że one umieją wychodzić z klatki, a tego nie robią, nawet jeśli kuszę ich śniadaniem. Jedyny raz Fisia wyszła z klatki,kiedy Lisia ją zawołała. (Co pokazuje jak ważne jest dla nich towarzystwo drugiej z nich)
Ja już sama nie wiem co robić?

Ja to samo.Moze trzecia świnka zadziała?

Oj na to, to już się niestety rodzice nie zgodzą.
Ale może u Ciebie zadziała?

Baśjul pisze:Oj na to, to już się niestety rodzice nie zgodzą.

Łączmy się w smutku

Teraz, to pozostaje nam:
1. Nauczyć świnki wychodzenia
2. Czekać do czasu wyprowadzenia się
Ciekawe co będzie szybciej?