Strona 23 z 55

Re: Przygody Baranka i Leonka

: 18 lis 2015, 12:15
autor: Siula
Słodka dupka :love: Chyba nie będę tego moim dziewczynom pokazywać bo jeszcze im się chłopa zachce :lol:

Re: Przygody Baranka i Leonka

: 18 lis 2015, 18:25
autor: Kropcia
O matko! Ale Baranek urósł :love: Z resztą obaj panowie piękni i dorodni :)

Re: Przygody Baranka i Leonka

: 15 gru 2015, 11:38
autor: Val
Pora na kilka fotek :) Chłopaki mają z grubsza 8 miesięcy (Leonek już skończył, Baranek skończy w sobotę). Wydaje mi się, że burza hormonów mija. Bywają kłótnie, to prawda. Czasem pogrożą sobie pyszczkami, zazgrzytają na siebie i się pogonią, ale to zdarza się raczej rzadko i zwykle jest jakiś powód (jedzenie!). Co jednak rozwija się niezależnie od tych kłótni, to wielka miłość i spokój. Chłopcy bardzo lubią być brani na kolana lub do łóżka, przytulają się wtedy do człowieka i do siebie nawzajem, takiego szczęścia na pyszczkach jeszcze nie widziałam... pieszczochy straszne, po prostu nic tylko kochać!

Na zdjęciach widać, że Leon niestrzyżony od 2 miesięcy, jeszcze dodatkowo wyczesany ;) Może powinnam go już ostrzyc, ale tak chłodno ostatnio... w domu wprawdzie jest 21-22 stopnie, ale nie wiem, czy się z tym strzyżeniem spieszyć. Mój autobusik niskopodłogowy (z tym mi się kojarzy, kiedy biega) :love:
Na ostatnim zdjęciu Baranek zaczyna "chować się w Leonka", zawsze to robi - jakby Leon był stogiem siana :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Przygody Baranka i Leonka - fotki przytulaków

: 15 gru 2015, 19:14
autor: Kropcia
Ile miłości :love: Kurcze, dawno tych panów nie widziałam i zdążyłam się stęsknić za nimi :) Cudni i miziaści.

Re: Przygody Baranka i Leonka - fotki przytulaków

: 15 gru 2015, 21:47
autor: katiusha
Jacy oni piękni!!! :o :love: :love:

Re: Przygody Baranka i Leonka - fotki przytulaków

: 15 gru 2015, 23:04
autor: Siula
Cudni :love: Żeby moje się chciały tak przytulać, a to ostatnie zdjęcie to w ogóle słodkie :love:

Re: Przygody Baranka i Leonka - fotki przytulaków

: 24 gru 2015, 14:40
autor: martuś
Zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym (i świnkowym ;) ) gronie :buzki:

Obrazek

Re: Przygody Baranka i Leonka - fotki przytulaków

: 29 gru 2015, 19:43
autor: Asita
Wesołego po świętach :102: Co tam u Baranka i Leonka?

Re: Przygody Baranka i Leonka - fotki przytulaków

: 29 gru 2015, 23:05
autor: Val
Dziękujemy za życzenia! Okres świąteczny wciąż trwa, więc nawet jeśli się nie załapaliśmy na Święta, życzyć wciąż można. Najlepszego dla Was wszystkich!

KapiBaran i Leonek-Galeonek dostali od moich rodziców pod choinkę domek z siana :D Ale nie chcieli przemówić ludzkim głosem. Mogłam nie ciachać bujnego włosa Leosia, pewnie się o to obraził... ale już musiałam, bo kołtuny na pupie miał.

Jest raczej miło, cicho i zgodnie, choć kłócą się czasem. Ostatnio niby nic Leon nie zrobił... nie dziabnął, nawet bardzo nie pogonił, ale chyba powiedział po świńskiemu coś niemiłego, bo Baranek... zapłakał. Kwiknął bardzo głośno i żałośnie. Widać, że mu było przykro. Oczywiście złapał go jego niezawodny człowiek i wymiział porządnie, Baran przespał się u niego na kolanach i wrócił po takiej terapii już udobruchany, a stęskniony nieco Leoś mu odpuścił. Czasem się okwikują nawzajem, czasem się pogonią. Trzeba pilnować jedzenia, bo o to chyba głównie są te konflikty. Ale za to przy poidle - pełna kulturka. Nawet gdy obaj są spragnieni, każdy czeka grzecznie, aż kolega się napije.

Do mnie Baranek też pyskuje czasem, niedawno zaczął na wybiegu wyszarpywać jakiś zapomniany ręcznik papierowy z koszyka. Zawołałam do Baranka, żeby przestał. A on posłusznie odbiegł, odwrócił się i do mnie z mordką: "kłikłikłikłikłiiii!".

Ale przecież nie same tu mamy kłótnie, chłopki są też bardzo uczynne i pomocne. Dzisiaj zrobili mi barszczyk... tzn. naszczali do miski z burakami. Nawet doprawili pietruszką! Byłam wzruszona. Szkoda, że na Wigilię nie opanowali tego przepisu, byłby w sam raz :ups:

Re: Przygody Baranka i Leonka - fotki przytulaków

: 29 gru 2015, 23:17
autor: Asita
Barszczyk :rotfl: Już tak ładnie, słodko i miło wszystko pięknie opisywałaś a tu nagle na koniec "naszczali" :laugh: