CAVIARNIA

Zastanawiam się kiedy wreszcie znajdę czas, by spędzić go z moimi futrzakami. One teraz mieszkają gdzie indziej niż ja. Ja mam mnóstwo załatwiania spraw papierkowych, wpadam tylko na dokarmianie, sprzątanie i witaminizowanie tymczasów... Brakuje mi tego, żeby coś mi łikało, gdy siedzę przy kompie...

Flow czeka kąpiel, na pewno się ucieszy. Chciałam ją zaprowadzić do fryzjera na profesjonalne strzyżenie... Tylko zastanawiam się czy z ceną u Nas nie szaleją za bardzo - 30zł? To mi się wydaje bardzo dużo jak na podcięcie kudłów...

Whisper funkcjonuje normalnie, jakby wczorajszego wieczoru nie było...

Ginger z Dream i Miracle mają nową zabawę. Miracle siedzi na hamaku, Ginger pod nim przebiega, Miracle podskakuje jak wariatka, a Dream siedzi z boku i się z nich śmieje... Ja się dziś też z tego śmiałam, tak kosmicznie to wygląda...

Powinnam znaleźć czas na parę zdjęć... Ma ktoś pożyczyć dzień spokoju lub dwa??

Cynthia pisze: Flow czeka kąpiel, na pewno się ucieszy.

ooo tak na pewno

Usia pisze:

Cynthia pisze: Flow czeka kąpiel, na pewno się ucieszy.

ooo tak na pewno

Na razie się cieszy, bo kąpiel się odwleka...

Dziewczyny odkrywają nowe smaki - kukurydzę - liście, wąsy, kolba... Są już pierwsze fanki - Whisper i Ginger

Moja trójka non stop gada z Zuzą przez kratki... Zaczynam mieć nadzieję, że tym razem się uda połączenie. Tylko muszę znaleźć czas, by z nimi siedzieć...

Kuba mi łika za uchem, że jego księżniczki wcale nie trzeba kąpać

Ja po naszym spotkaniu zrobiłam kolejne podejście do kukurydzy ale nic z tego
Zuziu kochana a ty bądź grzeczna i ładnie się dogadaj z dziewczynami

Flow osiągnęła 1100g... Kiedyś myślałam, że to dużo, ale po opowieściach Cioci Beth i problemach Kubusia chciałabym, żeby każda moja świnka osiągnęła choć kilogram... A one jak na złość się do tego nie garną... Whisper cały czas 750g, Dream prawie 880g, Miracle 780g (ale ona to akurat cały czas ładnie rośnie) no i Ginger 535g... Zuza tez już powoli zbliża się do 800...

Tymczasy też się załapały na ważenie: Noelka ok 810g, Nala 1050g (kawałek świnki do kochania), Kornelia zbliża się do 780g (jak przekroczy 800g chyba wzniosę toast z radości), Bianka około 630 podobnie Brigit. Brzuchy rosną...

Przepraszam za brak zdjęć, ja ostatnio naprawdę żyję w innej czasoprzestrzeni...

Mysle, ze 30 zl to dobra cena. Takie cos jest drogie. Za obciecie mojego yorka ceny sa od 90 do 150 zl. W zwiazku z czym sama go obcinam, bo to kosztuje wiecej niz moje obciecie

O wow, Anibanani to ty masz jakiegoś fryzjera z kosmosu!
Ja mam shih tzu i za jego kąpiel,strzyzenie,obcinanie pazurkow,czyszczenie ewentualnego kamienia nazebnego,czyszczenie uszu i psie perfumy na koniec płace 60zł! A psiak szczęśliwy i piękny.

poziomka15 pisze:O wow, Anibanani to ty masz jakiegoś fryzjera z kosmosu!
Ja mam shih tzu i za jego kąpiel,strzyzenie,obcinanie pazurkow,czyszczenie ewentualnego kamienia nazebnego,czyszczenie uszu i psie perfumy na koniec płace 60zł! A psiak szczęśliwy i piękny.

Wrocław....

Dobrze że tylko w wypadku Flow rozważam profesjonalne strzyżenie, bo bym zbankrutowała z 5 świniami

ja już chcę żeby Klaudi był mopiakiem