CAVIARNIA

Dziękujemy za kciuki Mam nadzieję, że jutro na rtg już nie będzie tego kamyka...

Katia69 pisze:martuś,jak teraz czuje się Nala?

Nala cały czas czuje się dobrze. Do wczoraj też było wszystko w normie (no może oprócz tego, że trochę więcej leżała). Apetyt cały czas ma, krzyczy jak usłyszy szelest reklamówki. Od kilku dni miała brzydsze bobki ale to czasami jej się zdarza (probiotyk pomaga), Nutka też tak czasami ma. Niedawno przyszłam z pracy i będę ją dalej obserwowała pod kątem sikania.
Waga sprzed chwili: Nala 1258g, Nutka 1098g.

Dobrze, ze jest dobrze i ze Nala ma apetyt. Chyba tez zaopatrze sie w nospe tak na wszelki wypadek bo jak widac nigdy nie wiadomo kiedy moze sie przydac. Mam nadzieje, ze jutro okaze sie ze tego kamyka juz tam nie ma

Biedulka Nala , co za urodzaj na świńskie choroby .
Dużo zdrówka Nalusiu

Trzymajcie się Dziewczyny!
Mocno kciukamy razem z Mafią

Prawie na zawał zeszłam widzą temat wątku.
Nalusiu kochana trzymamy kciuki i ja i moje łobuzy
Zdrówka maleńka

Kamień jest w tym samym miejscu co był










Nutka i te jej pomysły

a nie da się tego kamienia nie operacyjnie zlikwidować ? próbowałaś podawać skrzyp polny?

A to kamiór uparty

Skrzypu nie podawałam bo nie mam Jutro będę musiała się przejść na jakieś łąki i poszukać. Generalnie dopóki sika to wolałabym jej nie ciąć bo wiadomo jak to jest z operacjami u świnek...

Moja Walentynka 5 lutego miała zdiagnozowany kamień w pęcherzu o średnicy 5mm, do tego mniejsze i piasek. Codziennie dostawała Ubretid (1/10 tabletki 2xdziennie). 24 lutego na usg nie było żadnego kamienia, ani piasku
Niektórzy weci nie wierzyli, że mała wysika kamień, a jednak udało się. Lek ten swego czasu stosował u moich świnek lekarz z Krakowa, no i teraz jak jest potrzeba, to świnki go dostają. Może porozmawiaj ze swoim wetem co o tym sądzi. U moich świnek jest bardzo skuteczny. Wcześniej samczyk Czesio po dwóch tygodniach jego stosowania, też pozbył się kamienia bez zabiegu.