CAVIARNIA

Oj nie ma tak dobrze W pralni to pół biedy jak się zleją, ale w pokoju...na dywanie... a ostatnio zrobiły się mocno flejowate i do tego wandale! Zula (tak podejrzewam) obgryzła mi ładowarkę do kompa, bo zostawiłam na podłodze, do tego posmakowała też w macie i w żwirku. Zastanawiam się czy może Zuli coś dolega, bo Szkatuła zachowywała się identycznie przed chorobą Chelsea? tyle, że po ostatniej wizycie u weta to Szkatuła była tą "chorowitą".

Dzima pisze:Oj nie ma tak dobrze W pralni to pół biedy jak się zleją, ale w pokoju...na dywanie...

Dobrze, że ich siki tak bardzo nie smierdzą bo u mnie dywan jest na wykładzinie dywanowej i ta wykładzina miejscami ma ciemniejsze plamy po siuskach dziewczyn, teraz na szczęście dziewczyny upodobały sobie miejsce za klatka to tam pełno bobów.

wyleż boczny ta świnia nie przestaje mnie zadziwiać!

Nie uwierzycie co Żyleta właśnie robi! Wrzuca kule-smakule do miski, staje na niej przednimi łapkami i obraca jak chomiki w kołowrotku wysypując zawartość! zbieram szczękę z podłogi.

Lol zdolniacha z niej. A ze nauczona ze je sie z miski to wrzucila kule do miski

Rozwiązała się zagadka kuli w misce. A ja cały czas braci wyzywałam, że kuli się tam nie wkłada bo świnka ma ją turlać
No trudno oberwali "na zapas"

Dzima pisze:Rozwiązała się zagadka kuli w misce. A ja cały czas braci wyzywałam, że kuli się tam nie wkłada bo świnka ma ją turlać
No trudno oberwali "na zapas"

Hahaha... dobre Albo oberwali za coś czego nie zauważyłaś że zbroili

Dzima pisze:Nie uwierzycie co Żyleta właśnie robi! Wrzuca kule-smakule do miski, staje na niej przednimi łapkami i obraca jak chomiki w kołowrotku wysypując zawartość! zbieram szczękę z podłogi.

Ale z niej cwaniara!!! Trzeba przyznać, że umie sobie ułatwić życie i dostęp do smakołyków

Zdolna bestia

No szacun za kreatywność