CAVIARNIA

Cynthia pisze:

Skiti pisze:

Cynthia pisze:Dzimo, już nie Sebastian a Sheeran i nie Torpeda tylko Destiny

Eda Sheerana się słucha?

Lubię rudego, szanuję chłopczyka za talent i wszechstronność

Ja też go lubię, a poza tym od roku sama jestem ruda

Tak to jest, że świnki najbardziej się zmęczą przy sprzątaniu. U mnie dodatkowo zawsze po 2x obsikają panele, bo przecież nie można bez sikania wytrzymać 10 minut

U mnie na panelach rozłożony jest ręcznik.... I one sikają tylko na ten ręcznik....Potem zwiedzają salon (Ging to się zapuszcza nawet do sypialni), boby gubią, ale na ręcznik tylko raz nie trafiły.... Trafiły dokładnie obok. Łapki były na ręczniku, ale dooopka już nie

Wyleż



Ragnar - nakryję się miską, może mnie nie znajdą



Floki z niecierpliwością oczekuje wyjazdu do DS

Wszystkie fotki niesamowite I łapki rozciągnięte i ukryty świniak a'la żółw i oczekujące dwa misiaczki

Właśnie mamy kolejną pozytywną WPA i Pepa z Nicolą za tydzień pojadą do DS
Było sprzątanie, jeszcze dwie klatki mi zostały....
Jeszcze tydzień i świniaki zaczną rozjeżdżać się do domów Złapię oddech

Normalnie działasz jak mama wyprawiające swoje pociechy w świat

Wiesz, one są kochane, choć rozrabiają.... Ale wiem, że znalazłam im dobre domy a kolejne świnki potrzebują DT Tak sobie obiecuję, że na wakacje zrobię przerwę... jak co roku. I nigdy się nie udaje. Bo potrzebujących świnek jest dużo... Mam nadzieję, że do długiego czerwcowego weekendu wszystkie obecne tymczasy znajdą się już w swoich DSach....
Chyba dziś zrobimy ważenie maluchów. No i wybierzemy się do dr Izy, na przegląd oczka Pepy, z Bjornem i może z Aslaug... Ciekawi mnie czy ona faktycznie jest kinder niespodzianką

Mój babiniec żyje w spokoju, Sheeran też nie narzeka

Czasem człowiek ma zły dzień smutno mu, ale wystarczy że odwróci się do świnek, popatrzy na wyciągnięte łapki, na brykające malce czy na miny świnek gdy zajadają coś dobrego... i świat staje się lepszy

Cynthia! No pewnie. Moje miśki żyją u mamy, wczoraj miałam jakiś taki niesympatyczny humor i szybko pojechałam do mamy zobaczyć się z moimi maluszkami. Od razu mi się poprawiło, jak tylko Żurek zaczął biegać po dywanie koło mnie, niuchać, zaglądać w kąty i podjadać suszki
Życzę Ci, aby Twoje podopieczne misiaki jak najszybciej znalazły dobre domy

Wieść, wieści nowe....
Bjornowi zanikają szmery w sercu, więc ma zielone światło do wyjazdu, Floki jedzie z nami w piątek do DS, Tak jak Pepa i Nicola. Pepa ma już zdrowe oko
Natomiast Aslaug musi odłożyć wyjazd do DS do końca czerwca co najmniej....bo w brzuchu siedzą minimum dwa grzdyle Czyli tylko teoretycznie liczba tymczasów zmaleje Jutro idę na wizytę do Bielska, zobaczymy co będzie....

Szkoda, że w piątek nie jedziesz do doktor, bo akurat wtedy wybieramy się z Traumami na kontrolę