Strona 216 z 428

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 12 wrz 2014, 20:31
autor: jasnoluska
Piękni :love:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 12:04
autor: ANYA
Wczoraj znowu laczylam chlopakow w kuchni i wlasnie wczoraj sie rozstrzygnela sytuacja. Chlopaki nie beda razem :sadness:
Najpierw Angelo pogonil Alfa, ten sie jakby poddal, a potem cos mu odbilo i zaczal sie rzucac na Angelo. Efekt byl taki, ze piora obydwoch lataly po kuchni. Stwierdzilam, ze to nie ma sensu bo znajac Alfa za chwilke dojdzie do tragedii. Angelo spanikowany, w szoku lezal u mnie na kolanach a Alfie biegal po kuchni szczesliwy jak nigdy. Angelo sie poddal, a Alfie nadal go ganial z otwarta morda :sadness: A wczesniej bylo juz tak dobrze, ze naprawde mialam nadzieje. TAki typowy u nas schemat. Na poczatku laczenia nie jest zle, ale jest coraz gorzej az dochodzi to takiego momentu, ze ktoras ze swinek juz nie wytrzymuje i skrzywdzi ta druga.

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 12:10
autor: Zaffiro
Smutne :( :pocieszacz:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 13:39
autor: ruby
ANYA pisze:Wczoraj znowu laczylam chlopakow w kuchni i wlasnie wczoraj sie rozstrzygnela sytuacja. Chlopaki nie beda razem :sadness:
Ciagle to samo piszesz, co jakis czas: laczylam ich i nigdy nie beda razem :laugh: ty to masz,chyba sobie odpusc :think:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 13:49
autor: ANYA
Ruby bo ciagle efekt jest taki sam. Jeszcze chce sprawdzic Lewisa i Alfa ale podejrzewam ze to bedzie trwalo pare minut i swinki wroca do swoich pokoi. PO ostatniej probie sobie juz calkowicie odpuszcze :(

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 14:50
autor: anuleczka
ANYA ...najwyraźniej masz samych dominantów w domu. To jest przykre co piszesz :( Nie każdy musi się przyjaźnić, zupełnie jak wśród ludzi. Widocznie Twoje świnki nie przepadają za swoim towarzystwem. Musisz to w końcu zrozumieć i dać im żyć tak jak one chcą czyli osobno. Obcując tyle czasu ze sobą powinny już przez ten czas poznać swoje zapachy i się przynajmniej tolerować a one się dalej nienawidzą.

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 16:05
autor: Foggy
Anya, tak jak napisała Anuleczka - zamiast szargać sobie dalej nerwy ze świnkami które się nie lubią i raczej nie polubią, po prostu trzymaj ich osobno. Im też na pewno to łączenie sporo stresu zadało. :?

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 20:15
autor: ANYA
Macie racje, tylko, ze problem w tym, ze oni nie chca byc sami ale z innymi swinkami tez sie nie dogadaja. Podejrzewam ze gdybym wziela inne spokojne swinki to nawet wtedy bylby problem. Poprostu za duzo dominantow mam w domu i to w dodatku agresywnych. Chce jeszcze sprobowac Alfa z Lewisem i bede szybko wiedziala czy maja szanse a jak sie nie uda to dam im spokoj. Niech sie zabijaja przez kraty.

A teraz do wlascicieli samotnych swinek. Moi panowie pomimo, ze sie nienawidza to jednak chca byc kolo siebie i spia przytuleni przez kraty! Jak zabieram jednego to drugi sie denerwuje. Poprostu maja zbyt silne charakterki zeby sie dogadac. Swinki nie moga byc same i widze to wyraznie po moich.

I jeszcze jest chomis. Tez charakterny. Malpa jedna tak wyludza spacery, ze nie da sie kolo niego przejsc a jak otworze klatke to juz po mnie :glowawmur: pcha sie na rece na sile. Zwale go z reki to pcha sie znowu.

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 20:31
autor: Dropsio
Ehhh... Szkoda. Anya, nie wiem co Ci poradzić, bo się nie znam kompletnie. Fajnie by było, gdyby udało się choć z Lewisem i Alfikiem. Kciukamy :fingerscrossed:

Re: Ryan, Lewis, Alfie, Angelo & Shimmer (chomiczek)

: 13 wrz 2014, 21:00
autor: anuleczka
ANYA z biegiem czasu i ja muszę przyznać, że samotna świnka to nieszczęśliwa świnka. Mając takie doświadczenie jak teraz jestem w stanie przewidzieć, która z moich świnek jest kim w swoim stadzie . Jeśli chodzi o Alfa od kleymore to jestem mile zaskoczona , że z dominanta zrobił się negocjatorem i obrońcą słabszych :love: więc cuda się zdarzają