CAVIARNIA

W razie czego Katiusha jeszcze możesz założyć na siebie ten hamak-kalesony jako krótkie spodnie a w trzecią nogawkę wcisnąć świniaka A jak doszyjesz mocniejsze zaczepy, to się możesz podwiesić i dyndać jak w hamaku

Patologia mówicie? A jak się ze swoim Tz pracuje biurko w biurko ?

Tysia pisze:Patologia mówicie? A jak się ze swoim Tz pracuje biurko w biurko ?

no ja już nie chciałam nawet pisać, że ja ze swoim też w jednej firmie

Nooo... Mój mąż jest jednocześnie moim przełożonym To dopiero jest patologia

Yyyyyy!!! Strzyga, szef zmusił Cię do ślubu czy mąż do pracy??

buahahaha.. Byłam kiedyś z moim przełożonym i w końcu rzuciłam wypowiedzeniem mu chwilę później wypisałam się też z jego życia

Ale moi rodzice długo razem pracowali i całkiem dobrze im z tym było. Oni są w ogóle ewenementem, wszystko robią razem, razem gotują, razem idą na męskie wieczorki z kumplami mojego ojca i na babskie mojej mamy są dziwni ale to jest urocze

Mąż do pracy

No pięknie! Mam zmolestowaną przez macanie lodówkę! Lili - Darek je składa?

To taka: http://allegro.pl/lodowka-samsung-rb29f ... 79397.html

Spytaj się go, czy poznaje zimną laskę hahahaha!!! Jak w badziewiu lampka się zepsuje, to się zgłoszę
Dorotezka - ręcznie..Z maszynowych rzeczy to w rękach miewam tylko karabin
Asita..Wyobraziłam to sobie...
Dochodzę do wniosku, że patologiczne związki lubią mieć stadko świnek na kwadracie

Jak ta to mówi, że poznaje i macał (model robiony w PL). Nie on nie składa, on jest operatorem maszyn która robi płytę znajdującą się w środku na drzwiach

O żeż (btw. całe życie sądziłam, że się pisze "o żesz" a Darek wczoraj coś tam sprawdzał i pisze się "żeż" ) serio ręcznie? To jeszcze większy szacun

Taaa.. świnka w domu prawdę Ci powie

UUUUuuuu, czyli dodatkowo poznał jej wnętrze
Też myślałam, że "żesz" Dorobiłam się zakwasów w palcach ( i paru dziurek od igły - brawo dla mnie! Hehehehe!)