Na pewno byłyby dobre. Nie każdy może jeść ostrą paprykę, albo mu nie smakuje.
Wcześniej pisałam o sokowirówce, teraz z kolei będę chwalić garnek parownik do soku. Super sprawa. można zrobić sok do picia od razu, ale także do przechowania na zimę. Jest sezon na wiśnie, można zrobić sok wiśniowy. Bardzo dobry jest także z porzeczek, i jak ktoś ma wystarczająco dużo malin, to także z malin. Można zrobić sok z jagód, jeżyn, aronii. Na truskawki już za późno, ale jeśli ma się garnek, to w sezonie można zrobić super sok truskawkowy. Sok można słodzić od razu w garnku. Do przechowywania na zimę trzeba dać więcej cukru, żeby sok nie sfermentował.
Można nawet zrobić z jabłek, ale muszą być soczyste, albo nie wygotuje się dużo soku. Ostatnio zrobiłam sok ze spadów jabłkowych z dodatkiem śliwek dla smaku i koloru.
Pewnie z pomidorów też można byłoby wygotować sok, chociaż nie próbowałam.
Sokownik normalnie kosztuje od około 100 zł, ale ja kupiłam na rynku używany za 30 zł. Obsługa banalnie prosta, trzeba tylko pilnować, żeby nie wygotowała się woda w komorze do tworzenia pary, bo się garnek przypali (oczywiście udało mi się to natychmiast zrobić
). Garnek działa na zasadzie zbliżonej do działania kawiarki, którą stawia się na kuchence, tylko kolejność komór jest inna. Na wierzchu jest sito do wsypywania owoców, a zbiornik na sok jest pod nim. Na samym dole jest garnek z wodą.