Strona 209 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 09 lut 2017, 21:30
autor: martuś
Brombiś tak ci się podobają zastrzyki? :nono: Wracaj już do zdrówka bo idzie wiosna i Duża nie będzie cię brała na ogródek na wypas :ok:

U nas nie ma szans na takie podawanie leków. Każda każdej wyrywa strzykawkę w taki sposób, że kiedyś mogłoby się skończyć wybitym okiem :roll: Także jak coś to dziewczyny trzeba po kolei wyciągać z klatki ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 10 lut 2017, 8:58
autor: katiusha
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 10 lut 2017, 9:11
autor: Asita
Pierwsze zdjęcie chyba najlepsze :D
Tak sobie myślę, co te świnki u Ciebie tak niedomagają ostatnio? Przecież jeszcze nie są w starczym wieku... Geny? Obniżona odporność?? Coś niedobrze...mocno kciukam za szybkie wydobrzenie i dobre samopoczucie całego stadka :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 10 lut 2017, 9:22
autor: Siula
Wiesz,Tosia z jakieś pseudo, początek życia spędziła w zoologu na jakiejś syfnej karmie i pewnie wodzie z kranu. Nawet nie chcę myśleć. Nie wiadomo jaki ile ma lat, ale chyba góra 3, Brombiś córeczka, a nie wiadomo jaki ojciec może brat Tosi? Ale Tosia jest bardzo dzielna, Brombiś przejdzie w końcu tylko reszta niech się trzyma :fingerscrossed: Kocham te moje kuleczki i będę zawsze przy nich choćby nie wiem co!

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 10 lut 2017, 22:53
autor: balbinkowo
Siula pisze: Kocham te moje kuleczki i będę zawsze przy nich choćby nie wiem co!
No pewnie że dziewczyny z tego wszystkiego wyjdą, nie poddawajcie się, będzie dobrze :ok:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 lut 2017, 21:22
autor: diefenbaker
Siula pisze: Obrazek

Obrazek
świetna reklama karmy :love: Jak dziewczyny? Za zdrówko mocno :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 lut 2017, 21:48
autor: Siula
Dziękujemy, Bromba cały czas kicha i gwiżdże jej w nosku. Mamy antybiotyk jeszcze na 3 dni i do kontroli. Reszta ok, Tosia ciągle je, ale jakoś pomału przybiera dlatego troszkę dokarmiamy bo kosteczki jej czuć. Schudła przez te ząbki 200g. Królowa Michosława oraz Matylda wiecznie gadająca trzymają się dobrze. Brombisia mnie martwi tylko,że jej tak się ten katar ciągnie i strasznie markotna jest, jedzenie pod nos trzeba jej podsuwać.
A na punkcie strzykawki to mają wszystkie bzika. Misia to już świruję jak tylko coś sięgam z ich półeczki, albo jak mieszam ratunkową czy probiotyk :lol: Nie wiem czy na dźwięki reaguje czy taki węch ma spryciula ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2017, 6:03
autor: Pani Strzyga
Dobrze chociaż że tak chętnie jedzą. Moje by wolałby z głodu paść, niż pyszczek strzykawką skalać :(

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2017, 16:48
autor: Chocolate Monster
Siula,wszystkiego najlepszego :prezent:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 lut 2017, 16:59
autor: Chryzantem
sto lat i spelnienia marzen :prezent: i radosci ze swiniami :szczerbaty: