Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi
: 20 paź 2015, 20:19
Hm....moja obecna wetka wręcz mnie 'goni' do badań wszelakich.... Teraz właśnie muszę jak najszybciej powtórzyć właśnie siuśki. A nie wiem Dortezka, czy z wysirkania u weta na blacie coś wyjdzie, bo oni myją stoły detergentami i badanie może wyjść kijowo. Lepiej w domu do wyparzonej miski i zebrać strzykawką. Zawozisz do weta, wsadzasz w łapę i każesz dziadowi wysyłać, bo jak nie to z hiszpanami przyjedziemy i mu mor.... obijemy....
A też raz czekałam i w poczekalni była pani z 2 świnkami w pudełku po butach....i nie było to pudełko od kozaków...raczej od klapków.... Ale było przynajmniej ciepło.
A dziś owinęłam transporter od środka kocem i jeszcze 2 ręczniki wsadziłam...+ 1 pod spód....
Ja to i kredyt bym wzięła, jeśli by mi na leczenie świń zbrakło...
A też raz czekałam i w poczekalni była pani z 2 świnkami w pudełku po butach....i nie było to pudełko od kozaków...raczej od klapków.... Ale było przynajmniej ciepło.
A dziś owinęłam transporter od środka kocem i jeszcze 2 ręczniki wsadziłam...+ 1 pod spód....
Ja to i kredyt bym wzięła, jeśli by mi na leczenie świń zbrakło...
