Odpukać w porządku. Flow dorobiła się kołtuna na plecach - ja nie wiem jak ona to zrobiła, że się tam obsikała, ale jest kołtun. I będzie z nim chodzić, dopóki nie zrobi się cieplej, bo teraz boję się je wyprać. Kąpiel należy się także Whisper. Trzej muszkieterowie tj Ginger, Dream i Miracle, jedzą śpią i bobczą, i nie dorobiły się kołtunów, bo futro za krótkie. Dorobić to one się mogą jedynie odleżyn. Flair chyba ciut się oswoiła, ale tylko ciut. Sebastian z Torpedą właśnie śpią w kosmicznych pozycjach (Torpeda jak placek z rozkraczonymi nogami, Seba z kuprem powyżej głowy - nie będę tego wyjaśniać, sama tego nie rozumiem
) Tymczasy czekają na wizytę, Nicola złagodniała trochę i już nie dokucza tak Pepie. Ogólnie spokój, pewnie w czwartek sprzątanie. Szukam pracy, jeśli coś sensownego się uda, Seba z Torpedą zostaną, Seba straci jajka i będzie miał harem. Nie pytałam co on na to