CAVIARNIA

Arbuz był po.. Ale grzecznie zatopiły kuwetkę, bo już wymieniałam zawartość

Ale wcinają....komentarz idealnie wpasował się w sytuację
Zrób sobie dłuuuugi weekend przerwy...nie będziemy cb z Marzeną "katować" katiusha ( ) o już-teraz-natychmiast
Dziewczynki to masz okrąglutkie jak arbuzy

katiusha pisze: Walczyły dzielnie! Generalnie klatkę opustoszałą zostawiają cały dzień. Tylko na poidło i suchą karmę wpadają.

To fajnie...przynajmniej w klatce nie masz tyle sprzątania

Dzima Za zgodę na urlopik Trafiłaś w sedno - klatka trzyma tydzień bez krempacji Tylko bobkozbiór - i do doniczkowców siup! Poza klatka za to melanż

U mnie je się w klatce więc świnie biegają po pokoju a jak słyszą, że idzie jedzenie to idą hopać do klatki W ten sposób klatka jest wciąż użytkowana, no i w klatce jest hamak a Tasiek kocha hamaki Ale i tak większość dnia spędzają pod kanapa..

Ale wodospady siuśków muszą być po takiej dawce arbuza Ale na melanżu przecież się pije...

Oj, też miałam taki piękny dywanik zielony.... Znaczy - nadal mam, ale wygląda jak ścierka raczej

Ja ostatnio nie sypię im zielonej góry do klatki, tylko na ręcznik bądź kocyk.Grzebią się w tej górce, nurkują za co smaczniejszym kąskiem Potem robię rollo i do kosza resztę. Muszę nagrać w końcu, jak nawet NINKA popcorny strzela z radochy
Dywanik jeszcze żyje. Biorę Karchera z roboty i co jakiś czas go porządnie piorę

Moi też skóry nie jedzą Arbuzik widać, że pannom smakował

Pyszności

Dostałam przesyłkę

Yes!