Strona 202 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 19 lis 2017, 10:38
autor: undead
Ewa i Michał pisze:
urszula1108 pisze:
silje pisze: Artu uważa, że ta Care+ jest jego.
Obrazek
Bo na opakowaniu jest prawie jego podobizna :D
O tym samym pomyślałam :D
Aby świnkom smakowało i wyszło na zdrowie :)

Ciekawie się świnki zachowują jak zobaczą odbicie w lustrze. Milka mi z 20 cm2 tafli lustra wylizała

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 19 lis 2017, 19:14
autor: silje
Biszkopta nie mogę głośno chwalić, bo jak tylko to zrobię- zaczyna wymyślać. Jakieś wzdęcia, niechęć do jedzenia ni stąd ni z owąd... Może po porannym przeżarciu. Ale już się poprawił. I niech tak zostanie.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 19 lis 2017, 19:31
autor: urszula1108
Ech, nieładnie Biszkopt, nieładnie :nono:
Żeby już w końcu było wiadomo co mu jest.
:fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 21 lis 2017, 15:56
autor: martuś
Biszkopt już po badaniu?
Trzyma kciuki za pozytywne wieści :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 21 lis 2017, 21:18
autor: dominika45
trzymamy trzymamy!! :fingerscrossed: :fingerscrossed: i prosimy o wieści jak po badaniu...

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 21 lis 2017, 22:59
autor: silje
Nie było badania :( . Nie wiem do końca o co chodzi, ale podobno dr Kasia nie miała możliwości, bo miejsce gdzie te badania robi było zamknięte(?). W każdym razie niedostępne. Mi w tym momencie już ręce opadły. Wszystko się przedłuża, a przecież wiadomo, że u niego każdy dzień i tydzień zwłoki w podjęciu leczenia działa na niekorzyść. Miesiąc czasu to długo nawet dla człowieka a co dopiero dla świnki.. I nie wiadomo, czy w tym tygodniu w ogóle uda się coś załatwić.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 22 lis 2017, 6:55
autor: Pani Strzyga
Niedobrze :(

Trzymamy kciuki za jak najszybsze badanie i szczegółową diagnozę. A Ty się, Biszkopciku, trzymaj z całych sił.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 23 lis 2017, 9:57
autor: silje
Z racji tego, że wtorkowe badanie nie wypaliło ( :glowawmur: ) Biszkopt wczoraj wylądował na cito u dr Mileny w Ogonku. Korekta wszystkich trzonowców i usunięcie całej masy włosów (bo na poprzedniej wizycie Dr kazała kołnierz zdjąć). Świń od razu jak nowy, bo już zaczynał stawiać opory przy jedzeniu. No i czekamy dalej na to CT, od którego wszystko zależy.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 23 lis 2017, 11:10
autor: Pani Strzyga
Dobrze, że pomogło, chociaż najlepiej by było, gdyby po prostu ząbki działały jak należy... To znaczy, że kołnierz wrócił? Czy nadal ma chodzić bez?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

: 23 lis 2017, 11:13
autor: urszula1108
Dobrze, że chociaż jedna dobra wiadomość. Trzymam z szybkie badanie TK no i oczywiście za zdrowie.