CAVIARNIA

hahaha noo.. Wiewiórek jest mega świnką, nie dość, że ma nieskończone pokłady energii to jeszcze jest bardzo proludzki i kochany

Dziś u nas 20 stopni, więc idziemy z Wiewiórkiem i Czarnym na trawkę niech się łączą chłopaki. Fotorelację też jakąś później zdam.

A tymczasem dwa zdjątka z wczoraj, nie miałam jak robić zdjęć sama, bo dużo się działo więc tylko tyle. Dzima ma foto Foxika to może wrzuci później.

Przedstawiam II Best In Show Grupę Hodowlaną Po lewej moje Foxiątko Reszta świnek to prosiaki z jego hodowli czyli świnki Pani Ani z Cavia Dafi


A tu konkurencja Best In Show Para Hodowlana w której niestety mój maluch z partnerką odpadł (partnerka jest tylko na niby oczywiście, pożyczona z Cavia Dafi na potrzeby wystawy). Na zdjęciu po prawej ode mnie Pani Ania.


Na wystawie miałam okazję poznać Arye i Majam

o rany....klony Gdyby się wymieszały, rozpoznałabyś swojego maluszka?

koni pisze:o rany....klony Gdyby się wymieszały, rozpoznałabyś swojego maluszka?

Jasne! Pomijając, że na razie jest właśnie maluszkiem i był najmniejszy to jak się je widzi na żywo widać różnicę w kształcie głowy, oka a przede wszystkim w znaczeniach, bo u jednych są obszerniejsze tu a u innych gdzie indziej. Na zdjęciu bym nie rozpoznała ale na żywo owszem. Co do rozpoznawania taka ciekawostka, Pani Ania jak jej pokazałam kiedyś zdjęcie Felusia od Elwen z forum który się urodził u niej w hodowli to od razu rozpoznała który to i z jakiego miotu a przecież miała takich świnków mnóstwo (imię w rodowodzie ma inne więc po tym też nie dałoby się dojść).

Ale foxiki Rozmnażane przez pączkowanie chyba, bo identiko, tylko mniejszy
Pikachu super, a historia ´´Wiewiór zjedz ją´´ - no po prostu padłam

Tyle słodkości... Ukradłabym je wszystkie

Wiecie ile ja tam świnek chciałam kraść? Były niesamowite! Nawet te co mi się wcześniej nie podobały na zdjęciach na stronie hodowli to na żywo zachwycały, zdjęcia jednak nie oddają kolorów A najgorzej jak się zachwycałam świnią a hodowca podchodził i mówił że może ją sprzedać.. Cud że wróciłam bez dodatkowej świni

Wiewiór z Czarnym się wypasają a ja się opalam, jak narazie jest całkiem spokojnie, Czarny raz kłapnął ostrzegawczo zębami, Wiewiór trochę turkocze ale ogólnie jest ok

Dwa lata temu zaciągnęłam rodziców na Zoobotanikę. Nigdy nie lubiłam świnek gładkowłosych ( ), a tam... Zakochałam się po uszy w jednym gładkim rudzielcu z białym krawatem. Samczyku. Na sprzedaż. Nawet nie wiecie jak mi się serce krajało jak musiałam wyjść z wystawy bez niego No i do tej pory wielbię gładziki, głównie rasowe, ale kundelki też lubię

Ja kiedyś też nie lubiłam gładkich Jak miałam naście lat moja mama miała rozetkę i jak rok temu się zdecydowaliśmy z Darkiem na świnki to chciałam właśnie rozetki, bo gładkie brzydkie a długowłose ciężkie w pielęgnacji i co? Weszłam na olx i zakochałam się w pewnym srebrnym prosiaczku a Darek w czekoladce mimo, że byli crested czyli pomijając koronę to niby blee.. Teraz uwielbiam crestedy i ewentualnie gładkie choć braku abbysianki nie mogłam przeboleć i stąd miłość do Wiewiórka. Na wystawie zachwycałam się głównie crestedami

Relacja z wypasu






Moje mordeczki






I wywalone jajca z stópkami! nie pytajcie mnie co wciągnął siuśkiem, bo nie mam pojęcia..


A na koniec filmik
https://www.youtube.com/watch?v=JgfKbDD ... RbxSVqgvX0

Teraz chłopaki siedzą w sypialni razem i wciąż jest ok więc chyba mam jedną klatkę mniej do sprzątania

Ahh i zapomniałam o pochwaleniu się dobrociami przyniesionymi do domu dla prośków


Trawka z naszego gródka a koperek dostaliśmy od sąsiada zgreda z ogródka obok aż mi się mniejszym zgredem wydał tym bardziej, że powiedział, że możemy sobie nazrywać ile chcemy

To się nazywa wypas Nic tylko pozazdrościć prosiakom Moje pierwsze świnki były rozetkami ale byłam wtedy malutka, natomiast później pamiętam, że siostra wybrała gładkowłosego prosiaka ponieważ był brzydki i z pewnością nikt by go nie chciał Od tamtej pory kocham gładziochy Długowłosych nie chciałam z uwagi na pielęgnację...i zakochałam się w Mufim a teraz mówię, że jak trafi się agutkowa i sterylizowana rozetka to biorę ;p
Dobrze, że takie ostre kryteria, bo nie mogę mieć tak wielkiego grona (tzn. problem z wyjazdami byłby już wtedy spory).
Proszę wycałować mordki