potwory i spółka! - pięcioświń

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Pikabu

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: Pikabu »

Ale urocza sunia :love: Z płotkami radę trochę uważać. Mój pies jest duży, więc dla niego to pikuś. Ale czasami i mniejsze modele są skoczne ;) A co do zainteresowania świnkami to przerabiałam to. Mam psa z typu pierwotnego, myśliwskiego. Początkowo interesowały go dziewczyny ale teraz wie, że to jego malutkie prośki i ich pilnuje. Nie zostawiam go oczywiście samego z nimi ale gdy jesteśmy w domu to czasami sobie czuwa przy dziewczynach i patrzy co u nich :)
loriain

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: loriain »

Właśnie zamówiłam na ebayu plotek rozsuwany antypsi ;) jest wysoki na 90 cm powinien dać radę. Ona z tym brzuchem to rusza się jak mucha w smole :lol: No zobaczymy, narazie opuściła sobie zainteresowanie ;)
Pikabu

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: Pikabu »

Haha :lol: no z brzuchem to raczej nic nie zrobi, ale nasza mała sunia jak już miała dość szczeniaków to była gotowa wszystko pokonać aby od nich uciec :P
loriain

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: loriain »

Wcale jej się nie dziwię :lol:
Byliśmy dziś na pierwszym spacerze w lesie, Eli jest czyściutka jeszcze ani razu nie nabrudziła w domu. Na smyczy idzie w miarę ładnie, ale jak się położy to koniec - można prosić i błagać nie ruszy się z miejsca. Sarnę wyczuła na pół km :szczerbaty:.
Po schodach trzeba znosić i wnosić, jazdy samochodem nie lubi. Po powrocie do domu położyła się zmęczona i po 5 minutach zwymiotowała. Niech się Duży cieszy że byłam w domu, bo on sam by puścił pawia sprzątając to :laugh:
Poza tym sunia ma zwyczaj wpychać się np pod łóżko spod którego potem nie może sama wyjść bo brzuch jej się zaklinowuje :laugh:
We wtorek o 13 weterynarz i USG :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
swissi
Posty: 766
Rejestracja: 03 sty 2016, 12:39
Miejscowość: Toruń
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: swissi »

hehe artystka
no to trzymamy kciuki za USG i mało maluchów :P :fingerscrossed:
Kraska (ze mną od 06.02.2016) :love: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5913
MELCIA [*] 21.12.2015 EMIL [*] 19.04.2012 ZWINKA [*] 28.05.2019 [/size]
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: Asita »

No to spacerek wymęczył bidulkę... Swoją drogą nie mogę z tymi tż-tami, że wymiotów nie mogą zdzierżyć...Wszystko co najgorsze dla nas zawsze zostaje - mycie sedesów, mycie wymiocin :lol: nawet jak oni to zmajstrują :lol: Pamiętam jak na autostradzie jechaliśmy z sister, siostrzeńcem i szwagrem i siostrzeniec zwymiotował, nie mogłam się zatrzymać na poboczu (ale miał worek), i dopiero za chwilę był zjazd, ale jak patrzyłam w lusterko, to myślałam, że szwagier tam zejdzie z tyłu normalnie :lol: A my z sister spoko - zaraz mycie małego z butelki, zmiana ciuchów i jedziemy dalej, a szwagier szary nadal :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
loriain

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: loriain »

swissi dzięki :buzki:
Asita no faceci to czasem mięczaki :laugh: chociaż moja mama jest wyjątkiem który potwierdza regułę, na sam widok wymiocin robi to samo :lol:
Mój poprzedni pies (mały, wredny i kochany pekinczyk) po tym jak przeszedł ropomacicze miał uszkodzone nerki, wątrobę i kto wie co jeszcze, więc każdy pokarm 'nie jego' po jakimś czasie wracał drogą tą którą przyszedł. A to była sunia z rodzaju odkurzaczy (nawet szafki w kuchni wylizywala dokąd sięgnęła :laugh: ) - można powiedzieć że zahartowala mnie w sprzątaniu :laugh:
Awatar użytkownika
swissi
Posty: 766
Rejestracja: 03 sty 2016, 12:39
Miejscowość: Toruń
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: swissi »

Przecież facet jak ma katar jaki dramat i jaka męka dla pozostałych bo on już umiera.... :laugh:
Kraska (ze mną od 06.02.2016) :love: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5913
MELCIA [*] 21.12.2015 EMIL [*] 19.04.2012 ZWINKA [*] 28.05.2019 [/size]
Pikabu

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: Pikabu »

Czytam i stwierdzam, że muszę swojego mocno trzymać. Jak się psu coś zdarzy to sprząta bez problemu :) Jeszcze zwykle potem wydzwania jak np. jest w pracy czy już z psem lepiej. Więc kochany jest bardzo.

Kochana sunia. Jeden z psów mojej babci z adopcji też nie chodził po schodach, dostawał ataków paniki i bardzo źle to wyglądło. Ważył 30 kg, ale w domu była winda, tylko jak była awaria to był problem bo go nosiłyśmy w kocu. Nigdy nie nauczył się chodzić po schodach, ale on miał 12 lat jak był adoptowany i 10 lat był w schronisku. Jednego psa uczyłam wchodzić po schodach na smaczki, początkowo chodził po 5 schodów. Ja za każdy schodek piałam z radości i robiłam z siebie w bloku pośmiewisko, ale nauczył się!

A jeżeli chodzi o klinowanie się pod łóżkiem to nasza sunia pierwsza podobno przy pierwszym miocie zdjęła płytkę do zaworów pod wanną i schowała się między rurami. Dopiero jak już zaczęła rodzić to raczyła dać się wyjąć spod wanny.

:fingerscrossed: za usg
loriain

Re: Potwory i spółka, czyli Luniak, Elmo i mała Pchła

Post autor: loriain »

swissi Ja juz wole być sama chora :laugh:
Pikabu dzięki za kciuki. Może faktycznie sprawdza sobie miejscówki na czas porodu. A z tymi schodami myślę że się nauczy. Takie mam wrażenie ze ona boi się wychodzić tez na zewnątrz i do samochodu ze ja porzucimy...

Swiniaki dziś zdobyły mistrzostwo w kamuflażu :laugh: Jako ze mebelki w praniu powiesiłam im w poprzek klatki złożony na pół ręcznik - hamak i domek w jednym. Podejrzewam że pod ciężarem któregoś tyłka zrobiła się z tego jamka (poodpinaly się spinacze trzymające boki ręcznika razem) Wszystkie w nocy wlazly do środka i spaly w zgodzie :102:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”