CAVIARNIA

Ostatnie płukanie było w sierpniu - no i to zdecydowanie za długo, tym razem podobno było ciężko... kontynuujemy antybiotykoterapię i w poniedziałek usg przytarczyc. Skądś się przecież te zaburzenia biorą!

Trzymaj się chłopie.
Jestem jego wielką fanką, rzadko się zdarza aż tak ładna świniaa jemu kastracja by nie.pomogła? Bo pamiętam Heniutka u Bratrycze.

"To" siedzi prawdopodobnie gdzieś w gruczołach - nerki są ok, tylko metabolizm kopnięty. Dlatego będziemy badać przytarczyce.

Odbyło się badanie,wiadomo coś?

Tak, dalej nic nie wiadomo, wyszło, że tarczyca i przytarczyce zdrowe, niepowiększone i ogólnie bez żadnych zmian, węzły okoliczne podobnie. Jutro powtórka badania wapń/fosfor. Samopoczucie niezłe, zapachów żadnych nie czuć.

To już nie mam pomysłów,ręce opadają co mu szwankuje że to tyle tego wapna się produkuje?

Geny zapewne jednak... Taka była diagnoza urologa, obawiam się, że słuszna. Na razie jest nieźle, humor dopisuje, chociaż się na mnie zlości, bo uścisliłam mu dietę na tymotkę i siano. Nie ma jak posty

Dodaj mu wiechlinę

Ale by miał używanie Tylko czy takie swawole leczą złogi (oprócz tych w jajkach )

Oj on taki biedny, klasztorny wiedzie żywot, tyle ma radochy, co z Loczkiem potrzaska dziobem przez kraty, albo pojedzie w koszyku do lecznicy razem ze Sroką, ale ona niedotykalska.