Drybed odprowadzi wilgoć na dół, ale będziesz miała orkę z czyszczeniem i praniem... Osobiście kładę kawałki drybedu do leżenia i tam, gdzie siurają. Co drugi, trzeci dzień zabieram i pranko, ale to wygodniejsze niż wielki kawał drybedu.
Aha, zapomniałam, mata jest na całej powierzchni i na to te kawałki..
Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos[*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
A nie ma maliny????? Jak to? Pastuszek musi Wam jeszcze malinę uszyćmalina8777 pisze:Jakiś czas temu przyszła paczuszka od Pastuszka i teraz mają na zmianę z truskawka wiśnie

Cudne foteczki

A jak często im sprzątasz?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Haha racja, muszą mieć jeszcze malinke
boby wybieram praktycznie codziennie, a mate zmieniam raz na tydzień ale to chyba za mało, a ja nie mam za czasu w tygodniu zmieniać i prać maty. Najwyżej wrócimy do samych podkładów, podkład wyrzucisz dasz nowy i nara. Chciałam zaoszczędzić ale nie wyszło 


- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
A no tak, przy sprzątaniu 1x w tyg to rzeczywiście kupry mogą się zmoczyć i zaśmiardnąć
Podkłady w tej sytuacji to chyba wtedy jedyne najlepsze rozwiązanie przy braku czasu 


Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Niestety często mam tylko nd wolna od pracy, a chłopaki w trójkę systematycznie produkują nawóz i to w ogromnych ilościach
wczoraj zawitali do nas Morfeusz i Feniks, nasze tymczaski
Jutro
bo dziś juz nie mam sił. Ponadto stoimy przed ciężkim wyborem, czy wykastrowac Kapselka i oddać do dziewczyny czy zostawić u nas i tak naprawdę skazywac na samotność... Naprawdę ciężka decyzja 




- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Ja przy matach codziennie, no ewentualnie w ramach wyjątku co drugi dzień wywalam z mat bobki i wybieram mokry żwirek. Dzięki temu nie ma aż takiego (słowo aż jest tutaj kluczowe
) syfu i nie ma smrodka. Jedynie laski skutecznie siurają w i na tulenohamak więc to lekko zalatuje. Próbowałam sprzątać dwa razy w tygodniu ale jedynie opcja codziennie lub drugi dzień daje jakieś efekty. Zwłaszcza u dziewczyn, bo Cwaniak jak jest sam to aż takiej masakry nie ma. Schodzi mi mniej więcej 20 minut na 2 klatki, bo najwięcej zajmuje sprzątanie przestrzeni wokół klatki bo wiadomo, że jak im sprzątam to później wszędzie jest żwirek, siano itd. Zauważyłam też, że jak robię to regularnie to gruntowne mycie klatki raz w tygodniu idzie dużo szybciej bo nie ma aż takiego syfu.
Jeśli chodzi o kastrację to nie rób tego proszę. Ja Cwaniaka wykastrowałam i po pierwsze jak widziałam jak znosi dochodzenie do siebie po narkozie to ryczałam i żałowałam, że to zrobiłam. Po drugie u nas nic to nie dało, nie uspokoił się wcale, jaki był wredny taki jest dalej. Co za tym idzie wcale nie masz gwarancji, że dogada się z dziewczyną.

Jeśli chodzi o kastrację to nie rób tego proszę. Ja Cwaniaka wykastrowałam i po pierwsze jak widziałam jak znosi dochodzenie do siebie po narkozie to ryczałam i żałowałam, że to zrobiłam. Po drugie u nas nic to nie dało, nie uspokoił się wcale, jaki był wredny taki jest dalej. Co za tym idzie wcale nie masz gwarancji, że dogada się z dziewczyną.
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
No niestety nie mam czasu wymieniać im i prać maty co min. trzy dni, wracamy do podkładów które wyrzucę i po problemie. Z Kapselkiem to naprawdę ciężka decyzja bo chciałby mieć towarzysza to widać, tylko chłopaki na sam jego widok trzęsą kuprami i zgrzytają zębami
spróbuje mu za jakiś czas połączyć klatki bokami z tymczasami i zobaczę jak się będzie zachowywał.
A oto obiecane zdjęcia Morfeusza i Feniksa:




A oto obiecane zdjęcia Morfeusza i Feniksa:



- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Malinka nie wierzę, powiedziałaś, że jutro i jest
Morfeusz to taka chudzinka jest, biedaczek

Morfeusz to taka chudzinka jest, biedaczek

Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Postarałam się Anula
Morfeusz to agut, ten biszkoptowy to Feniks. Mój TŻ zakochał się w Morfeuszu, ciężko widzę ich rozstanie 


- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Feniks, sorry zawsze mam problem z imionami
Ja to bym spróbowała wrzucić do nich Kapsla, może udałoby się ich połączyć
Malinka a co Ty miałaś pod matami? Bo ja np nie piorę co 3 dni mat. Mat mam kilka, przez te miesiące co miesiąc z jedną czy dwie dokupywałam, żeby mieć dużo na zmianę. Już pomijając, że nie chce mi się ich non stop prać to szkoda mi było puszczać pralki z np. dwoma matami. To jak zachowują czystość zależy też o jakości mat. Ja przerobiłam wiele i teraz już wiem jakie kupować. Cwaniakowi matę zmieniam raz w tygodniu, dziewczynom 2 razy. Pranie robię co dwa tygodnie, nie częściej. Teraz będę musiała raz w tygodniu, bo do nowej klatki mam na razie tylko 2 maty. Ja miałam Cwaniaka po operacji ponad 2 tygodnie na podkładzie i sobie tego nie wyobrażam. Mam wrażenie, że jednak siuśki jak przez matę przelatują to jest czyściej niż jak wsiąka w taki podkład, ale może to tylko takie moje wyobrażenie. Poza tym to dość drogo wychodzi, choć nie pokusiłam się jeszcze o przeliczenie jak to się ma do mat i żwirku.


Malinka a co Ty miałaś pod matami? Bo ja np nie piorę co 3 dni mat. Mat mam kilka, przez te miesiące co miesiąc z jedną czy dwie dokupywałam, żeby mieć dużo na zmianę. Już pomijając, że nie chce mi się ich non stop prać to szkoda mi było puszczać pralki z np. dwoma matami. To jak zachowują czystość zależy też o jakości mat. Ja przerobiłam wiele i teraz już wiem jakie kupować. Cwaniakowi matę zmieniam raz w tygodniu, dziewczynom 2 razy. Pranie robię co dwa tygodnie, nie częściej. Teraz będę musiała raz w tygodniu, bo do nowej klatki mam na razie tylko 2 maty. Ja miałam Cwaniaka po operacji ponad 2 tygodnie na podkładzie i sobie tego nie wyobrażam. Mam wrażenie, że jednak siuśki jak przez matę przelatują to jest czyściej niż jak wsiąka w taki podkład, ale może to tylko takie moje wyobrażenie. Poza tym to dość drogo wychodzi, choć nie pokusiłam się jeszcze o przeliczenie jak to się ma do mat i żwirku.