CAVIARNIA

Jejku jestem w szoku, tak niespodziewanie świneczki odchodzą. Nie potrafię sobie tego wyobrazić, trzymajcie się. Dla April

Asita pisze:To okropne.... Czy weterynarz powiedział co się mogło stać?

Dr Strugała sama była zdziwiona i smutna. Bo przecież 2h temu świnek żył i był pełen sił. Mówiła że prośki mają skłonność do nagłej śmierci sercowej, że niekoniecznie musiał to być np. stres wywołany podróżą (a jeżeli nawet tak to why? to nie była pierwsza podróż do weta mamy co najmniej 4 za sobą) albo zator.

Krótkie to świńskie życie było.

Dzisiaj jak luby wrócił rano z pracy Abba domagała się jedzenia więc to pozytyw. jeszcze chyba nie ogarnia co się stało.

Tak mi przykro Każda strata boli, ale tak nagła boli jeszcze bardziej

Na drogę dla malutkiej

Przykro mi

Dziękuje za wszystkie słowa wsparcia. Jak nie jestem w domu to mam wrażenie że oswoiłam się z tą myślą. Potem przychodzę patrzę na klatkę z 1 prośkiem i smutek mnie ogarnia.

Już po jednym dniu widzę że Abba zachowuje się inaczej - mniej chodzi po klatce rzadziej do michy zagląda, rzadziej podskubuje sianko. Muszę szybko znaleźć nową koleżankę dla niej bo w klatce po prostu n-u-d-y. Tak to świnki zajmowały się sobą co jedna poszła coś zobaczyć w klatce to za chwile druga poszła za nią.

U mnie czeka Cyneczka..

Oj jak mi przykro. Straszna strata. Nie wiem co mogłabym napisać, żeby pocieszyć... bo w takich sytuacjach chyba nic nie pocieszy. April biedna świneczka
Ja zawsze boje się jak Beza kaszle po ogórku albo jak trawą się zapcha, że po prostu się udusi.
Trzymajcie się z Abbą i udanych poszukiwań nowej towarzyszki.

Raftylka pisze:U mnie czeka Cyneczka..

Wiem widziałam, ale jesteście dość daleko od nas. Poza tym powiem szczerze nigdy nie chciałam białego prosiaczka i raczej przy tym pozostanę. Mam nadzieje że ni czyni to ze mnie złego człowieka, a nie będę wymyślać nieistniejących powodów dlaczego nie.

Dzisiaj dostałam w pracy takie zdjęcie od TŻ:


i podpis: Abba wcina a potem będziemy grać

Bardzo mi przykro. Takie nagłe śmierci są trudne do przyjęcia. Zresztą kto by się spodziewał. Przygarniałaś świnki w tym samym czasie co ja i emerytkami nie były w żadnym razie...
Mam nadzieję, że Abba znajdzie przyjaciółkę, z którą będzie mogła się zestarzeć.