Re: Brus i Folbryk
: 22 wrz 2015, 20:09
Bardzo uprzejmie prosimy o kciuki jutro, idziemy do nowej pani doktor.
Po kilkukrotnym odnowieniu się paskudztwa na Folbrykowym nosku postanowiłam go pokazać doktor Judycie Garczyńskiej z MV - polecana na forum, a ja już nie wiem jak temu maluchowi pomóc
Robi mu się jakby ranka na nochalu, strupek odpada i od nowa. Leczenie Nystatyną pomaga, nosisko przez chwilkę wygląda ładnie i za miesiąc znowu to samo. Piorę maty, zmieniam maty, sprzątam grubasom codziennie i dalej to samo. Mały dostał jakieś cud-tabletki na odporność, zeżarł chętnie... i dalej to samo. Witaminę C szamią obaj.
Brusiaty miał to raz, wyleczył i z głowy, a Folbryk biedak ciągle się z tym męczy. W sumie nie wygląda jakby mu to przeszkadzało, je normalnie, absolutnie nie chudnie
humor też dopisuje. Tylko to nie wygląda zdrowo 
Po kilkukrotnym odnowieniu się paskudztwa na Folbrykowym nosku postanowiłam go pokazać doktor Judycie Garczyńskiej z MV - polecana na forum, a ja już nie wiem jak temu maluchowi pomóc

Robi mu się jakby ranka na nochalu, strupek odpada i od nowa. Leczenie Nystatyną pomaga, nosisko przez chwilkę wygląda ładnie i za miesiąc znowu to samo. Piorę maty, zmieniam maty, sprzątam grubasom codziennie i dalej to samo. Mały dostał jakieś cud-tabletki na odporność, zeżarł chętnie... i dalej to samo. Witaminę C szamią obaj.
Brusiaty miał to raz, wyleczył i z głowy, a Folbryk biedak ciągle się z tym męczy. W sumie nie wygląda jakby mu to przeszkadzało, je normalnie, absolutnie nie chudnie

