CAVIARNIA

ok, to jak ich rano wrzuce tak zostawie: ) a fotki tez rano pokaze bo chwilowo nie mam jak na komputer zrzucic

bardzo proszę kilka fotek z chowania się między kapciami





Chłopaki od rana w dużej klatce, trochę się pokłócili, Tolek stwierdził, że ustawi Młodego i Franka, na co Franek sie wkurzył, pobili się z Tolkiem, Młody korzystając z okazji zakradł się do ich domku, oni spanikowali, i wszyscy obrażeni siędzą w swoich kątach Tolek dalej próbuje Młodego zaczepiać, zjeść mu domek, on ma go gdzieś i wcina sianko a Franek na Tolka krzyczy, więc wesoło jest

piękna trójka

Słodziaki.
Trzymam kciuki za wzajemne docieranie się.

Tylko nie jestem pewna czy zostawiać ich jutro już razem w klatce? Mam zajęcia od 10 do 14 i będą saami i trochę się cykam jak sądzicie? nie mam doświadczenia w tym temacie

Ja jak łączyłam moje świnie to przez pierwszą noc oka nie zmrużyłam, tak się ganiały i piszczały. Rano wyciągnęłam każdą po kolei i dokładnie obejrzałam czy nie mają żadnych ran. Wszystko było ok, więc wyszłam do pracy, a one zostały w jednej klatce. Przez trzy dni była masakra, ale później się uspokoiły.

dalej wszystko jest ok, Młody nawet się dobrał do dużego hamaka, Tolek go z niego nie goni więc jest super Jak tak to się już prawie nie martwię, ale i tak siła wyższa jutro mnie trzyma w domu, więc zostawiam ich w dużej klatce

Piękne kapciuszki

Kurde, serducho mi mięknie i się rozpływa i nie mogę się nacieszyć i nasłodzić jak widzę jak Franulek odstąpił Myszemu swoje honorowe miejsce na poduszce na domku i mały sobie śpi, a Franeczek przed tym domkiem, i oni go tak pilnują, że wszyscy się tu rozpływamy

Czy to czasem nie jest jakies niemoralne? adopcja przez parę jednopłciową?