Re: Frustracja [Oborniki] ds
: 24 cze 2019, 10:42
Powiem, że takie łączenia to ja lubię
laski dzisiaj, właściwie już od wczoraj jak stare dobre małżeństwo. Śnieżka specjalnie Tulki nie wywala z legowisk, jak zajęte idzie gdzie indziej. ładnie razem jedzą. Siedziały wczoraj na wybiegu razem w tunelu i dawały sobie buzi
Tulka trochę piła wczoraj z drugiego poidełka (w klatce), które powiesiłam. Śnieżka go nie lubi więc nie będzie problemu jakby chciały dwie na raz. Ogólnie Tulka nie bardzo pije, ale Śnieżka też tak miała jak do mnie przyszła.
Tulka trochę się ze mną oswoiła ale trochę się boi, np. z ręki nic nie weźmie na razie. Za to wczoraj jak wróciły z wybiegu brykała po klatce i przestawiała mebelki
Obczaiła też hamaczek, ale i tak głównie się wymieniają: legowisko i namiot. Domek na dzień zabieram, bo tam za ciepło.
Wczoraj już więcej jadły ale w ciągu dnia słabo, tylko jak się ochłodziło wieczorem. Tulka ku radości Śnieżki obgryza skórkę ogórka a środki zostawia.


Tulka trochę się ze mną oswoiła ale trochę się boi, np. z ręki nic nie weźmie na razie. Za to wczoraj jak wróciły z wybiegu brykała po klatce i przestawiała mebelki

Wczoraj już więcej jadły ale w ciągu dnia słabo, tylko jak się ochłodziło wieczorem. Tulka ku radości Śnieżki obgryza skórkę ogórka a środki zostawia.