CAVIARNIA

Co tu dużo pisać i się denerwować...Blanka i Czesio wrócili do mnie.
Za każdym razem kiedy ws adopcji pisze rodzina z dzieckiem, dobieram odpowiednie świnki i tłumaczę, że opieka za zwierzęta spoczywa na rodzicach, piszę o potencjalnych kosztach leczenia w przyszłości, bo zaświnione osoby wiedzą, że świnki nie należą do tanich.
Niby każdy wszystko wie, niby każdy jest "tym odpowiedzialnym" rodzicem.... A kiedy świnki wracają z adopcji, bo dziecko przestało się nimi zajmować, bo jednak nikt nie ma dla nich czasu- jest mi przykro i coś we mnie pęka.
O ile potrafię zrozumieć alergię, zmianę sytuacji, czy inne losowe, życiowe sytuacje tak trudno mi pojąć brak czasu.... Mogę tylko przeprosić prosiaczki za taki dom, za to że zostały "wypożyczone na próbę".
Przepraszam Blankę i Czesia, starsze świnki które znowu zawitały do dt, starsze świnki które przez ponad 2.5roku nie zawitały do weterynarza na badania... Przepraszamy,. że wracacie do mnie z małymi szansami na adopcję
Blanka waży 768g, a Czesio 862g.
Są zapisani na badania 15.02.

Zdjęcia uzupełnię w weekend

Bardzo to smutne

Rzeczywiście, ciężko skomentować. Zgadzam się z Tobą w 100%.
Do tego jeszcze ta ich waga, nie podoba mi się to..

Ojejku to bardzo smutne poruszył mnie ich los. Czy są w miarę oswojone? Myślisz, że by się dogadały z moją Misią i Rudolfinką? Tak mi ich żal daj znać co weterynarz powie bo aż strach się bać

Alexandra pisze:Ojejku to bardzo smutne poruszył mnie ich los. Czy są w miarę oswojone? Myślisz, że by się dogadały z moją Misią i Rudolfinką? Tak mi ich żal daj znać co weterynarz powie bo aż strach się bać

Boją się człowieka
Blanka kiedy była u mnie za pierwszym razem nie akceptowała samiczek, dlatego dostała Czesia który nie tolerował samców i stracił jajka.
Co z nimi...wszystko będzie zależeć od stanu zdrowia...Jeśli Blanka będzie wymagała sterylki i będą zdrowi to wezmę pod uwagę rozdzielenie ich.

silje pisze:
Do tego jeszcze ta ich waga, nie podoba mi się to..

Blanka dziś 795g, a Czesio 927g...także tego noo...
Pazurki Czesia




Ciężko zrobić zdjęcia czarnym plamom


















A w klatce to już w ogóle niewidzialni

Ktoś tu ogarnął hamak

Ojej dopiero doczytałam, że oni wrócili. Strasznie to smutne... To ta parka co była u Ciebie jak moje dziewczyny były na wakacjach no nie? Dużo zdrówka dla nich, mam nadzieję, że nic niepokojącego nie wyszło po kontroli.

Siula pisze:Ojej dopiero doczytałam, że oni wrócili. Strasznie to smutne... To ta parka co była u Ciebie jak moje dziewczyny były na wakacjach no nie? Dużo zdrówka dla nich, mam nadzieję, że nic niepokojącego nie wyszło po kontroli.

Tak to oni
Dziś mieli badania, czekamy na wyniki krwi. U Czesia USG ok, nerki ładnie wyglądają (a po Pataszonie jestem już przewrażliwiona na tym punkcie). Blanka ma gigantyczną cystę, jeśli krew będzie ok to szybko ciachamy

Czarne ryjki były dziś na wybiegu. Czesio się schował, a Blanka zwiedzała i wdawała się w pyskówkę z sąsiadami
Taka pomoc przy sprzątaniu to nie pomoc






Kontrola....czy już wpuszczają do klatki?

Blanka po zabiegu, ma się dobrze, apetyt dopisuje, ale długo nie mogła zaskoczyć z bobkami, nadal robi jakieś małe.