Strona 3 z 19

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 10 mar 2019, 20:41
autor: sosnowa
Biedulka. :fingerscrossed:

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 18 mar 2019, 12:20
autor: Kluskaxyz
A więc z wynikami krwi jest tak, że mam dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że parametry wątrobowe wróciły do normy, a to ogromny sukces. Wątroba była leczona przez 3 miesiące, najwodoczniej to zastrzyki ostatecznie pomogły.
Zła wiadomość to to, że ilość białych krwinek mimo poprawy stanu wątroby rośnie. W piątek kolejne badanie krwi, powoli kończymy kurację przeciwgrzybiczą. Jeśli po jej zakończeniu poziom białych krwinek nie będzie spadał to powód mamy jeden - guzy mogą być nowotworowe i największy z nich zostanie wycięty i wysłany do badania histopatologicznego. Bardzo chcielibyśmy tego uniknąć, ale póki co wszystko zmierza ku temu, że powodem największych problemów Zuzi są guzy :(.

Re: Tosia i Zuzia [Pyskowice k. Gliwic] WSTRZYMANA

: 27 mar 2019, 14:33
autor: Kluskaxyz
Zuzia to świnka o niekończącej się ilości danych jej szans - znowu przesuwamy decyzję o jej operacji. Pojawiło się bardzo blade i malutkie światełko w tunelu - poziom białych krwinek od ostatniego badania krwi nie wzrósł a nawet lekko drgnął w dół. Jest zbyt wcześnie i różnica w wynikach jest zbyt mała żeby się cieszyć, ale kontynuujemy farmakoterapię i czekamy do kolejnego badania krwi, trzymając kciuki żeby białe krwinki w końcu zaczęły spadać - to jedyne co może uratować Zuzię przed operacją wycięcia największego z guzów :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Tosia i Zuzia - wojownicza księżniczka

: 27 mar 2019, 15:02
autor: Beatrice
Oh,jakie wspaniałe świneczki! Że też ja ich nie wypatrzylam! Biję się w piersi! Zuzia to mała bohaterka i dlatego uda się jej! To tzw.skrzypiaca szafa...Bardzo trzymamy rękami i łapkami kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: I będziemy uważnie śledzić losy dziewczynek! :love: :buzki:

Re: Tosia i Zuzia - wojownicza księżniczka

: 27 mar 2019, 15:21
autor: Kluskaxyz
Beatrice pisze:Że też ja ich nie wypatrzylam! Biję się w piersi! Zuzia to mała bohaterka i dlatego uda się jej! To tzw.skrzypiaca szafa...
Zuzia wraz z Tosią (jej nieodłączną towarzyszką we wszystkim co robi) dopiero dzisiaj zostały przeniesione do wirtualnych adopcji, więc są tu "nowe" :102:. Określenie "skrzypiąca szafa" pasuje do Zuzi jak żadne inne! Mimo wszystkich swoich niedoskonałości Zuzia jest warta by oddać jej wszystko a nawet więcej, wspaniały charakter, mały wulkan energii :love:

Re: Tosia i Zuzia - wojownicza księżniczka

: 27 mar 2019, 22:28
autor: sosnowa
Bardzo mocno trzymam.

Re: Tosia i Zuzia - wojownicza księżniczka

: 27 mar 2019, 22:44
autor: Beatrice
:buzki: :buzki: :buzki: :fingerscrossed:

Re: Tosia i Zuzia - wojownicza księżniczka

: 01 kwie 2019, 11:44
autor: Kluskaxyz
Tosia od wczoraj ma biegunkę, siusia krwią i piszczy przy tym z bólu. Mój mąż wziął dzisiaj urlop na żądanie i zawiózł Tosie na cito do przychodni na otwarcie. Po badaniu, przede wszystkim USG będziemy wiedzieć więcej :(. Prosimy o :fingerscrossed: tym razem za Tosię.

Re: Tosia i Zuzia - wojownicza księżniczka

: 01 kwie 2019, 11:55
autor: sosnowa
O rety. Z całych sił.

Re: Tosia i Zuzia - wojownicza księżniczka

: 01 kwie 2019, 16:26
autor: Kluskaxyz
No i mamy kamień w pęcherzu, zapalenie prawej nerki oraz zapalenie pęcherza moczowego. W lewej nerce czai się jak najgorszy koszmar kolejny, większy od obecnego kamień, który może zejść do pęcherza. Mamy masę leków, w tym rozkurczowe i przeciwbólowe, Tosia z ich pomocą musi wydalić kamień. Za tydzień obie panny jadą do kontroli.
Zuzia jakby lepiej, z łapek odlatują strupy, ale szału jeszcze nie ma. Leczymy dalej. W tej chwili o dziwo bardziej boimy się o Tosię :(.