Strona 3 z 10

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 22 maja 2018, 9:44
autor: Asita
Jak tak patrzę na pierwsze zdjęcia, to się pytam, czy to są świnki namiskowe? :lol:
Biedny siusiak, dobrze, że opanowałaś sytuację. A na gronkowca złocistego, to ktoś gdzieś pisał o pewnym ziole - krwiściąg. Ponoć rewelacyjnie pomaga, ale to tylko opinia kogoś tu z forum.
Trzymam kciuki.
Silje, ile Ty razy w tygodniu ciśniesz do Judyty?

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 23 maja 2018, 9:05
autor: sosnowa
O rety, ale sytuacja. Czym to czyściłaś?
W tym Koninie to chyba trzeba reaktywować jakieś tortury albo pręgierz, bo zwykłe więzienie to dla drania mało.

Trzymam za maluchy.

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 23 maja 2018, 10:28
autor: Jaga
To ja pisałam o krwiściągu lekarskim. W medycynie ludowej był on tradycyjnie stosowany właśnie na gronkowca złocistego.
Co do skoteczności to powiem tylko tyle, moja mama latami walczyła latami z gronkowcem w kości podudzia, antybiotyki pomagały na 3,4 miesiące. Po 3 miesiacach picia krwiściąga posiew nie wykazał gronkowca i do tej pory (minęło 5 lat) go nie wykazuje.
W walce z gronkowcem mamy naprawdę duże doświadczenie, zdesperowane próbowałyśmy wszystkiego. Dobre efekty w tkankach miękkich przynosza też bakteriofagi, ale raczej nikt nie pojedzie ze świnką na eksperymentalną terapię do kliniki we Wrocławiu.
Naprawdę polecam to ziółko.

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 23 maja 2018, 13:57
autor: Beatrice
Przeczytajcie uważnie post JAGI!!! Pamiętam, że mój brat w dzieciństwie też walczył z gronkowcem jakimiś ziołami, podawanymi przez mamę kiedy nic nie działało. Może to właśnie to!Warto spróbować! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 14 cze 2018, 7:24
autor: Ewa i Michał
Co tam u chłopaczków słychać? Jak zdrowie?

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 14 cze 2018, 11:18
autor: silje
U chłopaczków bez zmian- żyją sobie w zgodzie i pomaleńku rosną. Tonik nawet bardzo pomaleńku. Apetyty dopisują, są w stanie zjeść chyba każdą ilość trawy :) . Z warzywami gorzej. Ropnie u Blejka na szczęście się nie odnawiają, ale też z jednej strony rana do końca się nie wygoiła.
Są niestety mocno uszkodzeni obaj. Widać to zwłaszcza wtedy, gdy się czymś zdenerwują albo zaaferują.
Nagrałam jakiś czas temu mikrofilmik Nie jest przyjemnie go oglądać, ale dla twardzieli publikuję: https://www.youtube.com/watch?v=TnvDxfLDBT4
Na filmiku Tonik trochę się nakręcił i od razu widać, na czym polega ec.. Przypominam, że kiedy do mnie trafił, był zupełnie normalną świnką.. Mimo swej ułomności są kochani, naprawdę. Takie dwa gapcie, żyjące trochę we własnym świecie. Ale nie są tak zupełnie nieporadni: kiedy się wystraszą-mimo braku koordynacji ruchowej potrafią z rozpędu i bez pudła trafić do tunelu.
O adopcji na razie nie myślę.. Ciężko będzie znaleźć człowieka, który ma aż tak otwarte serce.

Ten krwiściąg, o którym pisałyście- wypróbuję, co mi szkodzi. Zgłębię temat jak się go stosuje i dawkuje. Zewnętrznie chyba bezpieczniej, bo jednak to maleńki organizm. Znaczy się Blejk.
Asita pisze: Silje, ile Ty razy w tygodniu ciśniesz do Judyty?
Dżizas, nie zauważyłam pytania. Yyy.. Różnie bywa. Przeważnie jestem co 10-14 dni (choć przydałoby się częściej, ale to jednak dla mnie spora odległość). Mało kiedy jest sytuacja na tyle podbramkowa, bym była 2x w tygodniu, tak jak wtedy.

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 15 cze 2018, 6:20
autor: Ewa i Michał
Obejrzałam i faktycznie aż smutno się zrobiło... :(
Ale chłopaczki wyglądają przeuroczo mimo to. Coś potrzebują? Jakieś witaminki czy inne?

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 15 cze 2018, 10:37
autor: silje
Bo oni są przeuroczy, naprawdę. W całej tej swojej nieporadności. Na rękach grzecznie siedzą, wtulają się wyraźnie czerpiąc z tego przyjemność. I właśnie to im najbardziej by było potrzebne- własny dom, dużo miłości i głaskania. Może kiedyś..
A poza tym- może jakieś suplementy. Dostawali na odporność i wit z grupy B, ale sama nie wiem, czy to można tak przewlekle podawać :think: .

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 15 cze 2018, 10:49
autor: milkiwaj
tak można, zarówno beta glukan jak i witaminy z grupy B, szczególnie w problemach z układem nerwowym te witaminy "schodzą" szybko ;), są rozpuszczalne w wodzie, więc teoretycznie ich przedawkowanie jest trudniejsze niż tych rozpuszczalnych w tłuszczach

można robić takie serie po 2-3 miesiące i potem taka sama przerwa, przy czym jeśli zauważy się pogorszenie to można ją skrócić
warto pomyśleć nad dietą bogatą w Omega 3, bo one będą działać przecizapalnie i wspomagająco, bez negatywnych efektów, jak mają NLPZ

uściski dla chłopaczków

Re: Blejk i Tonik [Sztum] - wstrzymani/leczenie

: 15 cze 2018, 12:15
autor: Ewa i Michał
No to chłopaczki dostaną jakiś spóźniony prezent na dzień dziecka :)