CAVIARNIA

lunorek pisze:Bo takie uszka są najcudniejsze na świniecie, przepraszam, na świecie
Moja prywatna adopcyjna Dumbolina, też z problematycznymi oczkami

Dumbolina jest prześliczna! Przypomina mi moją osobistą świnkę, którą nie tak dawno straciłam...A te uszy - cudo faktycznie!
Niestety, możliwe, że jeśli o Złocieńkę, to uszy, wraz z jej przybieraniem na wadze, zmienią proporcję - choć dla wtajemniczonych - wciąż będą wielkimi, niemalże "rasowymi" uszyskami...jak na super-świnkę przystało!

Beatrice pisze:I dla Dumbolinki! Złocienka brawo! A dla Dzieciaczkow fajnych wakacji! Czego ja nie mogę wziąć Złocienki...

Dzieki
A Złocieńka miałaby u Ciebie jak w niebie...szkoda, że nie możesz jej wziąć. Ale wierzę, że pisany jest dobry, fajny domek...

Uwierz, że bardzo, bardzo bym chciała, ale uwierz, ja mam prosiaczki po chlamydiozie, wolę nie narażać kochanej Złocienki... Ale dziś przeslalysmy troszkę pieniążków dla malutkiej,na konto SPSM, oczywiście. Niech się przydadzą! I trzymamy mocno za domek lepszy od mojego!

Chciałam BARDZO MOCNO podziękować wspaniałym osobom - Jaguś oraz Beatrice - za pomoc finansową Złocieńce! Kochane, brak mi słów...

Skontaktowała się ze mnie pewna pani z Warszawy, zainteresowana adopcją mojej panienki. Napisałam o wpa...i pani więcej się nie odezezwała. Cóż, na równie dobry dom, jaki mają świneczki Beatrice, Złocieńce trzeba jeszcze poczekać... Ale, co się odwlecze, to nie uciecze. Pozdrawiamy wszystkich odwiedzających wątek!

Kochana, lepiej, że się kobieta wcześniej wycofała, iż po fakcie... Niech żałuje! A o mój dom to trzeba by moje zapytać... Klatka tylko 100-tka,wybieg im się nie podoba, fotek nie znoszą. No nie wiem, nie wiem czy by podzieliły Twoją opinię... A Złocienke życzymy duuuzo lepszego domku!

[quot] Cóż, na równie dobry dom, jaki mają świneczki Beatrice, Złocieńce trzeba jeszcze poczekać...[/quote]

Cóż, co się odwlecze, to nie uciecze. Widocznie kto inny jest malutkiej przeznaczony

Posłuchaj, wiesz jaka szczęśliwa bym była ja i moje dziewczyny gdybyśmy mogły ją przyjąć pod nasz dach!Po raz któryś serce mi pęka... Ja wiem, że z tą chlamydioza to sprawa nie do końca jasna, ale się boję o malutką... A Ty nie?

Beatrice, chlamydioza to taka dziwna przypadłość, że nawet weterynarze sami nie do końca wiedzą co o niej sądzić... Ja bym bardzo chciała, żeby Złocieńka miała taką dobrą opiekunkę jak Ty, ale w tej sytuacji nie będę Cię namawiać...chyba pozostaje nam cieszyć się tym, że Pernilla i Belinda mają swoje miejsce na ziemi .

Nie, no namawiaj,namawiaj... Ale przecież i tak musiałaby siedzieć sama w klatce i na wybiegu...Byłaby szczęśliwa?... Jak się nie odkręcić i tak d... z tyłu!

Złocieńka ma się dobrze. Towarzystwa dotrzymają jej moje dziewczyny.


Zdjęcia z 29 czerwca...taki mam refleks

Miło widzieć skarbuńcię w dobrym zdrowiu! Przez chwilę myślałam, że na ostatniej focie luzem puścilaś i włos mi dęba stanął! Trzymamy kciuki za wspaniały domek!