Miałam wkleić zdjęcia, a minął już ponad rok!
Zrobiłam stadu ładne zdjęcia, oczywiście zapomniałam gdzieś je zgrałam. Przynajmniej mam motywację, żeby zrobić nowe.
Od listopada 2022 są u nas Barnaby i Lola, po 3-miesięcznej kwarantannie stado zamieszkało razem i super się dogaduje.
Łuna skończyła w tym roku 7 lat, jak na wiekową świnkę bardzo ładnie się trzyma, chociaż miała problemy z trawieniem, na szczęście zaleczone.
Na zdjęciu jeszcze z balonem urodzinowym jak kończyła 6 lat

Łuna ma też prawdopodobnie kaszaka na nodze, ale nie przeszkadza jej w chodzeniu, a na narkozę wziewną już niestety wiek nie pozwala, więc decyzją naszego weterynarza na razie póki nie rośnie zostawiamy go w spokoju.
Tsunami ma zwiększone ciśnienie w oczkach i regularnie dostaje kropelki, chodzimy też na kontrole. I niestety też ma kaszaka i to w dodatku w uchu, więc słabo operacyjny, bo trzeba by połowę ucha wyciąć, aby go trwale usunąć. Weterynarz zaproponowała czyszczenie go regularnie i tak sobie jeździmy na kontrole.
Barnaby to teddy, więc ma wszystkie choroby typowe dla tej rasy czyli zatykające się od woszczyny uszy, suchą skórę skłonną do łupieżu i grzybicy, częste zapalenia dróg oddechowych, chuchamy i dmuchamy żeby był zdrowy, od niedawna inhalujemy żeby poprawić oddychanie.
Lola była okazem zdrowia - ale jak to u świnek bywa, do czasu - bo okazało się, że ma wielkie cysty na jajnikach (3 cm!), więc musiała mieć sterylizację. Sam zabieg przebiegł pięknie, ale niestety rana wolno się goiła z uwagi na to, że było bardzo gorąco (operacja była w lipcu). Na szczęście świnka już zrośnięta i zdrowa.
Nie wiedziałam, że większe stado to tyle radości - obserwowanie ich to super sprawa. Dodatkowo odkryłam, że świnki potrafią bawić się ze sobą w coś a'la gonito, chowanego, ''zdobądź flagę (czytaj: norkę)'', ''podłoga to lawa''. Mają oczywiście ulubione norki/tunele/poduszki/legowiska.
A Barnaby jest wielkim fanem Dire Straits, w szczególności robi dzikie popcorny do ''Money for nothing''.
