Strona 3 z 16

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 04 kwie 2018, 9:03
autor: Candi9
katia pisze:Wczoraj pannice miały ciężki dzień. Nie wiem, może jakieś przesilenie wiosenne je dopadło lub inny PMS. Już w nocy prowadziły zacięte dysputy o wyższości liścia kalafiora nad marchewką. O 3 nad ranem musiałam nawet interweniować, bo mało klatki nie rozniosły. Rano pokłóciły się przy śniadaniu, więc z trwogą wracałam z pracy i powoli zaglądałam do pokoju. Siedziały cicho, jedna w hamaku, druga w norce. Chyba były na siebie obrażone co jednak momentalnie im przeszło kiedy zabrałam je z klatki pobiegać. Czupi jeszcze chwilę pokazywała fochy ale ostatecznie znów zaczęły się razem bawić :x Wieczór i ta noc już były spokojne i w pełnej komitywie. :świnka1: :świnka2:
Skąd ja to znam... :szczerbaty: Moje paskudy też się potrafią pół nocy kłócić i potem cały dzień mieć na siebie focha. Ale było gorzej przed sterylizacją Psotki (starszej), potrafiła małą ganiać do upadłego, aż mi było szkoda maluszka. Teraz się to wszystko powoli uspokaja, mam nadzieję, że i nocne dyskusje się z czasem skończą :)

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 04 kwie 2018, 9:22
autor: katia
A sterylizacja była ze względu na zachowanie właśnie?
Mam nadzieję, że u mnie będzie zgoda w rodzinie :roll:

Obrazek

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 04 kwie 2018, 9:51
autor: Candi9
katia pisze:A sterylizacja była ze względu na zachowanie właśnie?
Mam nadzieję, że u mnie będzie zgoda w rodzinie :roll:

Obrazek
Okazało się, że zachowanie było spowodowane nadczynnością hormonalną - myślałam, że to są zachowania dominacyjne albo zwyczajna agresja, a biedna Psotka miała ciągłą ruję :( Jest dopiero tydzień po sterylizacji, ale wygląda to już dużo, dużo lepiej. Zgoda w rodzinie to bardzo ważna rzecz :)

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 04 kwie 2018, 20:07
autor: Joanna91
Dziewczyny pokazują charakter? Może Milka zaczęła dorastać? :)

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 05 kwie 2018, 11:52
autor: katia
Dziś już wszystko po staremu. Nie ma żadnych bójek. Chyba po prostu mama Czupi uznała, że córka może iść na swoje, no i Milka zaanektowała sobie hamaczek a Czupi ma już norkę na wyłączność i jest spokój.

Obrazek

Obrazek

Mam jednak problem ale głównie ze sobą. Jestem po prostu niecierpliwa :cry: Dziewczyny są nadal mocno nieufne, szczególnie Czupi, aczkolwiek i tak jest nieco lepiej niż na początku. Codziennie kilkukrotnie je głaszczę, wyjmuję z klatki i przytulam, biorę na kolana, na których wytrzymują jednak tylko chwilkę. Strasznie bym chciała aby były przytulankami. Może kiedyś się do mnie przekonają i pokochają.

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 05 kwie 2018, 12:17
autor: Anulka1602
Rozumiem twoją niecierpliwość bo panienki są słodkie i cudne jednak daj im trochę czasu a zobaczysz że będziesz mieć słodkie przytulanki które same będą się upominać o kolankowanie. Trzymam :fingerscrossed: i życzę Wam dużo miłości i zdrówka :buzki:

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 06 kwie 2018, 8:56
autor: katia
Wątek nie cieszy się szalonym zainteresowaniem, co nie zmienia mojej fascynacji dziewczętami.

Czupi na siłowni :D
Obrazek

Jest przełom, bo Czupi zaczyna jeść z ręki :jupi: Wczoraj nieśmiało zjadła kawałek cykorii, najpierw siedząc mi na kolanach a później biegając po podłodze dała się przekupić.

Obrazek
Milka jest śmielsza toteż bardziej chętna do współpracy

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 06 kwie 2018, 10:03
autor: Anulka1602
No to cudownie :jupi:
Zobaczysz że będzie coraz lepiej i nim się obejrzysz dziewczyny same będą cię prosić o kolankowanie!

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 06 kwie 2018, 10:14
autor: Joanna91
Ja jestem bardzo zainteresowana ! I na bieżąco śledzę wątek. Tylko mało się odzywam :D

Re: Czupi i Milka - z kartonu do nowego życia

: 06 kwie 2018, 21:44
autor: Dzima
Tu są te ślicznotki :love:
Ale mają wspaniałe życie! Szczęście że do ciebie trafiły!