Strona 3 z 6

Re: Jarmilka i Marketa polecają się do adopcji(Mińsk Maz./Wa

: 01 mar 2018, 12:02
autor: ViaCaVia
..uch, krew nie woda.. :love: wszystkie świnki są piękne, ale muszę przyznać, że labki mają szczególny urok..

Re: Jarmilka i Marketa polecają się do adopcji(Mińsk Maz./Wa

: 02 mar 2018, 23:55
autor: Gaja
Marketa od wczorajszego wieczoru jest już w swoim domku. Trzymajcie kciuki aby polubiła się z nową koleżanką :fingerscrossed:

Jarmilka ma się dobrze, coraz więcej je i leży. Nie wiemy dokładnie ile jeszcze czasu do porodu ale najważniejsze, aby wszystko było w porządku.

Re: Jarmilka oczekuje na rozwiązanie (Mińsk Maz./Wa-wa)

: 04 mar 2018, 8:17
autor: Beatrice
Za obie! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Jarmilka oczekuje na rozwiązanie (Mińsk Maz./Wa-wa)

: 05 mar 2018, 9:44
autor: Gaja
Beatrice pisze:Za obie! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
:buzki:

Re: Jarmilka oczekuje na rozwiązanie (Mińsk Maz./Wa-wa)

: 13 mar 2018, 22:23
autor: Gaja
Jarmilka wciąż oczekuje na rozwiązanie, tymczasem z nowego domu Markety ( teraz Markizy ) doszły do mnie wieści, że świnki się dogadują, tak więc kamień z serca i oby tak dalej :jupi: :love:

Do porodu już niedługo ( tydzień z hakiem może :think: , zobaczymy ) a Jarmilka, choć wciąż zwinna i w dobrej formie - biega po klatce jak szalona, popcornuje, tańczy itd., to częściej też odpoczywa, a po tym jak leży widać, że już brzuszek jej ciąży... Nauczyła się też prosić ( wołać ) o smakołyki ale mimo tego, że kojarzy mnie jako dostawcę tych różnych pyszności, to boi się mnie wciąż niemiłosiernie...

Re: Jarmilka oczekuje na rozwiązanie (Mińsk Maz./Wa-wa)

: 13 mar 2018, 23:40
autor: porcella
To chyba charakter ma znaczenie - niektóre laby boją się zawsze, a innym to przechodzi, nawet jeśli są w takich samych warunkach :idontknow: :idontknow:

Re: Jarmilka oczekuje na rozwiązanie (Mińsk Maz./Wa-wa)

: 14 mar 2018, 0:31
autor: Gaja
porcella pisze:To chyba charakter ma znaczenie - niektóre laby boją się zawsze, a innym to przechodzi, nawet jeśli są w takich samych warunkach :idontknow: :idontknow:
U Jarmilki znaczenie ma też to, że odkąd wiem, iż jest w ciąży, to ze względów bezpieczeństwa, mało ją dotykam i wyjmuję z klatki - jedynie przy ważeniu i sprzątaniu. Na oswajanie przyjdzie czas po porodzie. Spodziewałam się jednak, trochę naiwnie, że skoro sama szuka ze mną kontaktu ( a tak jest, bo głośno "woła" o jedzenie ) to ten proces zaprzyjaźniania z człowiekiem trochę przyśpieszymy. Ale to nic, wszystko w swoim czasie. A ona fajna jest, jeszcze wyjdzie na ludzi ;)

Re: Jarmilka oczekuje na rozwiązanie (Mińsk Maz./Wa-wa)

: 14 mar 2018, 17:57
autor: Beatrice
Moje labunie są już u mnie od lipca, a jeszcze się "zawieszaja"! Też wołają, krekoraja gdy podchodzę, dają się głaskać, ale boją się łapania i myślę, że tak już może pozostać... Ale są niesamowicie kochane i to jest najważniejsze! Z Jarmulka też tak będzie. Za szczęśliwe rozwiązanie i macierzyństwo! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Jarmilka oczekuje na rozwiązanie (Mińsk Maz./Wa-wa)

: 15 mar 2018, 19:59
autor: Gaja
Kochani, chciałam poinformować, iż Jarmilka ma oficjalną rezerwację :D. Czekamy na poród i odchowanie przychówku.

Przyszła mama ma się dobrze i mimo zaawansowanego brzuszka jest pełna wigoru ( ja nie byłam tak sprawna ani pod koniec pierwszej ani w drugiej ciąży :lol: ;) ).
Próbowaliśmy dziś z synem nagrać "tańczący" brzuszek Jarmilki ( piękno przyrody połączone z s.f. typu "Obcy – ósmy pasażer Nostromo" :szczerbaty: ) ale przez szczebelki niewiele widać a nie będę jej stresować i wkładać aparatu do środka klatki ani, tym bardziej, jej wyciągać dla własnej satysfakcji pseudofilmowca, musicie więc uwierzyć mi na słowo, że to fascynujący widok :love:

Re: Jarmilka(rez.)oczekuje na rozwiązanie (Mińsk Maz./Wa-wa)

: 15 mar 2018, 23:10
autor: porcella
Milada zachowuje się podobnie :-) I zdaje się, że wszystkie cztery ciężarówki, jeśli się rozsypią symultanicznie, to będzie dopiero!