CAVIARNIA

Tak zupelnie serio, to jest jednak pewne ryzyko, że mogą być w ciąży. Nic o nich przeciez nie wiemy.
Ustalcie z przyszlym domem sposób postępowania w razie czego. Do nas trafiły 30 listopada, wiec dopiero pod koniec stycznia będzie pewność w tej kwestii.

Jutro napiszę jeszcze do nowego domku w tej kwestii. Panny obie przybrały po 150g każda, czyli idą w górę po 15 g na dobę. Wcinają, aż im się uszy trzęsą. Mam nadzieję, że ewentualne ciąże będą jedynie spożywcze Popcornują za to tak, że zrobiły mi dzisiaj dziurę w ścianie. Nie domknęłam górnej klapy od klatki i szorowała drutami po tynku. A że panny sobie dziki popcorning uprawiają, a klatka podskakuje razem z nimi, to takie mamy tego efekty

Dziewczynki spakowały walizki i pojechały do Kielc, gdzie udadzą się do swojego DS Wszystko z nowym domkiem zostało ustalone. Dziękujemy szeriszeri za tyle serca

Czyli przenosze do Uratowanych

lunorek pisze:Dziewczynki spakowały walizki i pojechały do Kielc, gdzie udadzą się do swojego DS Wszystko z nowym domkiem zostało ustalone. Dziękujemy szeriszeri za tyle serca

Wybaczcie że tak późno ale jestem bardzo zabiegana i ciężko lekko żyć ostatnio.
Maluchy dowiozlam z trudem bo podróż się przedłużyła ale było cieplutko i bez stresowo. Dostałam już zdjęcie z pierwszego dnia z nowej klatki..nowi właściciele zakochani teraz tylko trzymajmy kciuki żeby nie było żadnej Kinder niespodzianki.

Mam nadzieję, że nie będzie!

i fotka z ds

No nieee! Pięknie, ale poprosimy trochę bałaganu kilka świeżych bobów...

Na pewno już zrobiły, nie jednego

Dziewczynki pozdrawiają z Kilec. Trafiły naprawdę na wspaniałych Dużych o wielkich sercach From rags to riches!



<3