CAVIARNIA

Być może w drugiej połowie listopada jak będę miała krótki urlop, no i stado będzie się przedstawiać w nowej odsłonie.
Jak wiesz(albo wiesz, ale nie wszystko), opuścił mnie w tym roku Utut i za nim Speedy , a jeszcze trochę wcześniej musiałam znaleźć nowy dom dla Musaki, bo mordował zawzięcie stado....po dwóch latach prób spacyfikowania osobnika poddałam się, bo mogło się to naprawdę źle skończyć. Musiałam wybierać- on, albo reszta .
Obecnie jest Schab, Kotlet, Krokiet. Dołączy za 2 dni Wiercik, a w drugiej połowie listopada jeszcze jedna świnka(chwilowo bezimienna) z CaviaDafi. Myślę, że na piątce tym razem zakończę .

Sporo wiedziałam, ale i nowości są. To czekam na wątek . Ucałuj chłopaków od ciotki sosnowej

Wiercipięt jest u mnie w domku czekając na transport. Normalnie urok osobisty ma na poziome HIGH
Tak inteligentnie popatruje w oczy, wszystko obserwuje i wogóle widać, że kuma, więc gratuluje adoptującej a kto nie zdążył "ten trąba"

Wiercipięt- zwany od teraz Agrestem- biega już w zagrodzie z ekipą! Gadają zawzięcie, ganiają(ale nikt go dogonić nie może, no życie! istna kuna leśna).
Wyścigi i pogadanki Agrest uskutecznia ze Schabem i Kotletem, podczas gdy Krokiet ma to wszystko w czterech literach i korzystając z zamieszania spokojnie konsumuje(czy wszystkie rozetki tricolor mają tak wy....ne na wszystko????? ma w nosie łączenia, bieganiny i wrzaski- i w sposób niezwykle dystyngowany pożywia się i obserwuje dość obojętnie całe zamieszanie- Utut też był przecież taki ).
Nie dadzą mi spokoju do rana coś czuję, a tu o 3 muszę wstać! Co za świnie!

Biegali i skwierczeli do 4.30, po czym stwierdzili, że na tym poprzestaną. Spokój i cisza, wspólne jedzenie i wyleżing. Stado pomyślnie powiększone. Kolejne `łączenie od drzwi` zakończone sukcesem(mam nadzieję, że kolejne też przebiegnie tak sprawnie).
Agrest do spania upodobał sobie rurę(robiącą za tunel) , tyle metrów polaru, a on się pcha na twarde .
Dawny Wiercipięt pozdrawia z nowej posiadłości MAS i magmagpie

Gratulacje

boe22 pisze:Biegali i skwierczeli do 4.30, po czym stwierdzili, że na tym poprzestaną. Spokój i cisza, wspólne jedzenie i wyleżing. Stado pomyślnie powiększone. Kolejne `łączenie od drzwi` zakończone sukcesem(mam nadzieję, że kolejne też przebiegnie tak sprawnie).
Agrest do spania upodobał sobie rurę(robiącą za tunel) , tyle metrów polaru, a on się pcha na twarde .
Dawny Wiercipięt pozdrawia z nowej posiadłości MAS i magmagpie

Wiercipięt został Agrestem i zadomowił się ku uciesze boe22 i naszej
zatem
niech się sianko ściele obficie pod łapki wszystkim świnkom a na cały domek spływa całe morze miłości i szczęścia! Howgh!

Agrest czuje się bardzo dobrze w zagrodzie z nowymi kolegami, niestety nadal bardzo się boi się ludzi(na mój widok leci na oślep i obija się o ściany )- ale o to mniejsza. Najważniejsze że znalazł miejsce w stadzie. Reszta to pikuś. Nad strachem w stosunku do dużych można popracować na spokojnie i bez pośpiechu.
Bardzo mądra i urocza świnia.

boe22 pisze:Agrest czuje się bardzo dobrze w zagrodzie z nowymi kolegami, niestety nadal bardzo się boi się ludzi(na mój widok leci na oślep i obija się o ściany )- ale o to mniejsza. Najważniejsze że znalazł miejsce w stadzie. Reszta to pikuś. Nad strachem w stosunku do dużych można popracować na spokojnie i bez pośpiechu.
Bardzo mądra i urocza świnia.

Oj biedulek z czasem się oswoi mam nadzieję, chociaż jak patrzę na moich to myślę że są beznadziejne przypadki i moi do nich należą. Gdy mam towarzystwo wyciągnąć na kolankowanie, to Naboki mimo że od malucha z nami, to wyje jakbym mu zabieg kastracji robiła, co nie przeszkadza mu się przytulać i piszczeć z zadowolenia potem. Fistaszek zawsze szczypie po palcach, żeby pokazać niezadowolenie, ale obaj, jak są na wybiegu a czekają na śniadanko to kwitną po środku pokoju, żebym przypadkiem nie przeoczyła któregoś do karmienia
no ale Agrest jak piszesz jest mądry i uroczy, moje patałachy nie zawsze są mądre