CAVIARNIA

Dzięki Wszystko się da. Ja właśnie posprzatalam 2 klatki i sie za 2 kolejne zabieram.

Jak tam dziewuszki? Kluska chyba łagodniejsza jest. Może dlatego gorzej znosi bo uczuciowa dziewczynka Kubusia to bardziej taki diabeł tasmański jak Kreska moja. One są cudowne.

Dziewczyny mają się dobrze. Kubusia faktycznie raczej dablica, a Kluska delikatna i łagodna. Mamy już pierwszy sukces - Kluska przestała leżeć pod kapciochem tylko w kapciochu, z zaciekawieniem podnosi głowę jak podchodzę. Mimo diabelskości Kubusi to one jednak do siebie lgną (przynajmniej tak mi się wydaje). Każda mieszka w swojej 80-tce, mają kontak przez kraty, ale Kubusia najczęściej wyleguje się tam gdzie się ich klatki stykają (mam nadzeję, że nie po to, aby "zjeść" Kluskę ). No i tak jak Aga pisałaś one są cudowne. Może kiedyś zamieszkają razem, nie wiem. Na razie rozpieszczam je jak potrafię, czyli dużo spokoju i mega dużo pyszności do jedzenia.

Jak tam się babinki mają?

Babinki mają się dobrze, właśnie biegają na wybiegu - dokładnie biegają, a nie robią wyleżu. Są cudne nie wiem jak ktoś chciał je oddać. U Kubusi rana po usunięciu paskudztwa zagoiła się (mam nadzieję, że to nic groźnego), cyst na razie nie ruszamy. Kluska coraz bardziej ośmielona, taka urocza i dostojna. Mam nadzieję, że siostry w końcu zameszkają razem - na wybiegu jest super.

trzymam mocno za dziewczyny, oby baby jak najszybciej znalazły wspólny język

Jak dziewczyny?

Aż boję się pisać,żeby nie zapeszyć. Od 12-go (po długim wspólnym wybiegu) seniorki mieszkają razem. Przez pierwszy tydzień każda okupowała swój domek, wychodziły tylko zjeść i się napić. Jak się spotkały to było trochę trzaskania zębami lub odwrót na swoje stanowiska. Już chciałam się poddać, bo bez sensu żeby mieszkały razem i cały czas siedziały schowane. A tu kobitki zaczęły wspólny wyleż na środku klatki robić. Mam nadzieję, nie im nic głupiego to świńskich głów nie przyjdzie i tak już zostanie.

W takim razie nie zapeszamy i trzymamy
A jak zdrówko panienek?

Co tam u dziewczynek słychać? Pozdrawiamy

Na razie jest dobrze. Seniorki postanowiły zamieszkać w jednym domku .