Strona 3 z 6

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 29 wrz 2017, 21:20
autor: DanBea
W poniedziałek byłam z małą u kardiolog. Serce bardzo jej się poprawiło, właściwie jak u zdrowej świnki. No i tyle dobrych wiadomości. Mamy zapalenie pęcherza i to ostre. Już dawno nie miałam u świnki takich krwawień :sadness: Do całości ma też pogrubiony trzon macicy. Dobrze, że weszłam z lekami w piątek, bo by było kiepsko. Jelly jest dokarmiana ręcznie, bo waga bardzo poleciała w dół. Na początku wszystko jej się ulewało z pycholka, nie chciała nic przełykać, dopiero teraz jest jakaś poprawa, bo pozwala się nakarmić.
Kciuki są jej bardzo potrzebne :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 30 wrz 2017, 21:00
autor: Beatrice
Jelly, kuruj się kochana szybciutko! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 01 paź 2017, 11:33
autor: NIKI 2
Nadal trzymam :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 04 paź 2017, 16:33
autor: martuś
Trzymamy :fingerscrossed:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 05 paź 2017, 21:12
autor: DanBea
U Jelly znowu pogorszenie :sadness: Dalej leci z wagi, pojawiło się krwawienie, nie chce jeść. Karmię ją ręcznie, ale karmę ratunkową muszę w nią wciskać wręcz :sadness:
W poniedziałek mamy wizytę u doktor Ani, ale w takiej sytuacji jutro będziemy jechać do doktora Adama.
Można się załamać :glowawmur:

Chciałam podziękować tanatos88 za karmę ratunkową dla Jelly :buzki:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 05 paź 2017, 22:55
autor: patrycja
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: bardzo mocno!

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 07 paź 2017, 18:44
autor: paprykarz
:fingerscrossed: :fingerscrossed: Trzymamy mocno i niezmiennie

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 07 paź 2017, 19:21
autor: Kanja
Jelly nie poddawaj się. Trzymamy :fingerscrossed:

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 07 paź 2017, 19:25
autor: sosnowa
Bardzo mocno.

Re: Jelly, czyli starsza, elegancka pani :) chorujemy :(

: 10 paź 2017, 20:12
autor: DanBea
W piątek byłam z Jelly u doktora Adama. Na usg wyszła mocno pogrubiona ściana pęcherza. Krwi niestety za mało udało się pobrać, więc nici z badania. W poniedziałek jej stan się pogorszył. Doktor Ania, gdy ją badała, to zauważyła, że jest aż sina w pycholku, na szczęście z sercem jest bez zmian, oby tak dalej. Do całości doszły kłopoty z jelitami :sadness: Mała nie chce jeść, nawet ze strzykawki. Wszystko rośnie jej w pycholku :sadness: Ma poszerzone i zawalone jelita. Wczoraj rano robiła nitkowate boby, teraz normalne, tzn. małe, ale bez śluzu. Dostaje leki i walczymy.
Az się boję zaglądać do jej klatki :(
Potrzebne kciuki, oby z tego wyszła, bo stan jest poważny :fingerscrossed: :fingerscrossed: