CAVIARNIA

Wszystkie zaniepokojone, potencjalne Domy Stałe informuję, że dziewczynki doszły już do wniosku, iż jadalne jest wszystko, co Duzi podają. Cykoria, sałata rzymska nawet też. Na początku zupełnie ignorowały te produkty.
Teraz apetyty mają wspaniałe, wszystko zjedzone do końca, żadnych resztek.

Dziewczyny przypominają o swoim istnieniu.

Nikt nie pyta o te piękne dziewczyny? Moze reklamę na fb zrobić?.

Na razie czekają na umieszczenie na głównej (nie poganiam, bo sama ostatnio ledwo ciągnę, nawet zdjęć nie mam kiedy zrobić). To z reguły pomaga.
Uważam, że warto je adoptować choćby ze względu na unikalne popcorny z podkręceniem. Mój Ronek był skaczącą świnką, ale tego, co robią te dzieci, nie sposób porównać z niczym
Albo wspólne turlanie w norce...

Weź, bądź dobra pani i nakręć filmik z takiego turlania!!!

one są przecudowne!

Urocze

Trzymajcie kciuki, jest rodzina zainteresowana dziewczynkami. Aż mi się ciepło na sercu zrobiło, bo codziennie na nie patrzę i tak mi szkoda, że są "na doczepkę", zamiast być najważniejszymi osobami w dobrym Domu Stałym.

No i guzik z pętelką, ale jak to mówimy, każda świnka ma gdzieś swój domek, to tylko kwestia czasu. A dziewuszki skaczą i lamentują, gdy kroję rzodkiewkę do twarożku...